Takie sytuacje jak we wczorajszym meczu piłkarskiej ekstraklasy między Koroną Kielce a Ruchem Chorzów nie zdarzają się zbyt często. Miłosz Przybecki otrzymał idealne podanie od partnera z zespołu i wybiegł sam na sam z bramkarzem Korony, ze stoickim spokojem minął Milana Borjana po czym mając przed sobą już pustą - mierząca ponad 7 metrów szerokości bramkę - strzelił w.... słupek.
Stare piłkarskie powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą potwierdziło się także i teraz. Tak więc zamiast zwycięstwa Ruchu wygrana Korony 1:0.
Po tym meczu Korona jest już szósta w tabeli,a Ruch - 15. - ale skoro nie wykorzystuje się takich sytuacji jak ta Miłosza Przybeckiego o zdobywanie goli i punktów naprawdę może być ciężko...
O bramki chyba nie będziemy się dziś martwić w ćwierćfinałowych meczach Ligi Mistrzów.
Dziś Juventus Turyn - FC Barcelona a Borussia Dortmund - AS Monaco.
Piłkarze z Dortmundu, którzy niedawno w lidze przegrali z Bayernem aż 1:4, zapowiadają, że w spotkaniu z Monaco zaprezentują się z innej - lepszej strony.
Trener Borussii Thomas Tuchel zapowiada ofensywna grę...
A nieco wcześniej bo o 20:00 nasze hokeistki zagrają trzeci mecz mistrzostw świata Dywizji 1B. Po porażce 2:7 ze Słowacją i zwycięstwie po karnych z Kazachstanem 4:3, dziś czeka je mecz z Włoszkami.
Posłuchajcie dźwiękowej wersji Przeglądu.
Darek Matyja