Włosi nie obronią tytułu

Piłkarska reprezentacja Włoch odpadła z turnieju zajmując ostatnie miejsce w grupie F

W czwartek na piłkarskich mistrzostwach świata byliśmy świadkami kolejnej dużej niespodzianki. Wywalczonego cztery lata temu w Niemczech tytułu piłkarskich mistrzów świata nie obronią Włosi, którzy w czwartek ulegli Słowakom 2:3 i z zaledwie dwoma punktami na koncie zajęli ostatnie, czwarte miejsce w grupie F.

Reprezentacja Italii wraca do kraju. Jak to określiły włoskie media, przylecą "samolotem hańby". Po raz ostatni tak wcześniej zakończyła udział w MŚ 36 lat temu. "Szok, niedowierzanie, wstyd, hańba" - to niektóre określenia występu zespołu Marcello Lippiego, który całą winą wziął na siebie, w RPA.

W grupie E awans z pierwszego miejsca, w dodatku z kompletem punktów, wywalczyła w tej drugiej Holandia, pokonując w ostatnim meczu Kamerun 2:1. Dodatkowym powodem do radości dla Pomarańczowych jest powrót do gry leczącego dotąd kontuzję skrzydłowego Arjena Robbena. Afrykanom nie pomógł drugi gol w mundialu Samuela Eto'o. W Rustenburgu o awans rywalizowały w bezpośrednim spotkaniu Japonia i Dania, a górą okazali się Azjaci, których zadowoliłby remis. Losy meczu rozstrzygnęły się w pierwszej połowie, kiedy dwa razy Thomasa Soerensena z rzutów wolnych zaskoczyli Keisuke Honda i Yasuhito Endo. Ostatecznie "Samuraje" wygrali 3:1.

W 1/8 finału Paragwaj zmierzy się z Japonią, a Słowacja postara się o niespodziankę w meczu z Holandią.