Lech lepszy od Wisły (posłuchaj komentarza w "Nie wszystko złoto")

W szlagierowym spotkaniu 11. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Lech Poznań pokonał na własnym stadionie Wisłę Kraków 4:1.

W miniony weekend rozegrana została 11. kolejka piłkarskiej ekstraklasy. W szlagierowym spotkaniu rozegranym w niedzielę broniący tytułu mistrzowskiego Lech Poznań pokonał na własnym stadionie w obecności trzydziestu tysięcy widzów aktualnego wicemistrza kraju Wisłę Kraków 4:1. Sędzia zawodów Marcin Borski przedłużył spotkanie aż o 10. minut. Wszystko za sprawą starcia Clebera z Wisły oraz Sławomira Peszki i Joela Tshibamby z Lecha. Peszkę zniesiono na noszach, a Clebera z podejrzeniem kontuzji kręgosłupa zabrała z boiska do szpitala karetka pogotowia. Nietety po raz kolejny dali znać o sobie stadionowi chuligani, którzy doprowadzili do regularnej bijatyki na stadionie, psując tym samym sportowe święto w Poznaniu.

W drugim niedzielnym meczu warszawska Legia wspierana dopingiem ponad siedemnastu tysięcy widzów po dramatycznej końcówce szczęśliwie pokonała Górnika Zabrze 2:1. W pierwszej części spotkania gospodarze mieli sporą przewagę, ale nie potrafili wykorzystać stwarzanych okazji. Po zmianie stron obraz gry nadal nie uległ zmianie. Legioniści znacznie dłużej utrzymywali się przy piłce, a goście schowani za szczelną gardą starali się groźnie kontratakować. Taktyka zabrzan przyniosła zamierzony skutek w 53. minucie, kiedy po błędzie obrońców piłka znalazła się tuż przed linią bramkową, a najbliżej do niej miał Daniel Sikorski i nie zmarnował okazji. Po stracie bramki do bardziej zdecydowanych ataków rzucili się gospodarze, ale po raz kolejny ofensywni zawodnicy "wojskowych" razili nieskutecznością. Kiedy już wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie w ostatnich minutach losy spotkania odmienił Tomasz Kiełbowicz, który dwukrotnie popisał się wyśmienitymi dośrodkowaniami, które w 88. i 90. minucie przyniosły dwie bramki gospodarzom i komplet punktów pozostał na Łazienkowskiej.

Polonia Bytom pod wodzą nowego trenera Jana Urbana pokonała na wyjeździe Cracovię (1:0), po raz pierwszy i ostatni prowadzoną przez Marcina Sadko. Nowym szkoleniowcem krakowskiej drużyny został Jurij Szatałow, który poprzednio pracował w Bytomiu. Porażka Pasów postawiła ten zespół w bardzo trudnej sytuacji. W 11 ligowych meczach krakowianie ponieśli aż dziewięć porażek.

Liderem ekstraklasy pozostaje Jegiellonia Białystok, która w piątkowym spotkaniu pokonała na swoim stadionie Polonię Warszawa 1:0, a jedyną bramkę w tym pojedynku w 86. minucie zdobył niezawodny Tomasz Frankowski.

Warto podkreślić, że mecze 11. kolejki, głównie za sprawą spotkań w Poznaniu i Warszawie, na żywo obejrzało aż 84,5 tysiąca widzów, co jest rekordem sezonu. Miejmy nadzieję, że wraz z otwarciem kolejnych nowych obiektów wynik ten będzie regularnie poprawiany, czego sobie i działaczom polskich klubów serdecznie życzymy.

Marek Dziadukiewicz