Kształtem przypomina nieco meduzę i ma za zadanie monitorować mieszkanie i przesyłać właścicielom informacje o tym, co się tam dzieje, czyli na przykład o włamaniu (wraz ze zrobionymi za pomocą wbudowanego aparatu zdjęciami) za pomocą telefonu komórkowego.
- Jego budowa jest przezroczysta i może się mienić różnymi kolorami, jeśli są one połączeniem niebieskiego, pomarańczowego i czerwonego – opowiada Paweł Kamiński z portalu technologie, gazeta.pl.
Roborior jest dość wysoki, ma bowiem 26 cm, waży niemal 3,5 kg i porusza się przy pomocy kół. – Na pierwszy rzut oka wygląda dość pociesznie, jak dziecięca zabawka, ale to nie powinno mylić, bo ma przecież dość poważne zastosowanie – mówi Kamiński. – Został bowiem wyposażony m. in. w kamerę, czujniki na podczerwień i wideofon.
Za pomocą modułu 3G wideofon pozwala na łączenie się z innymi ludźmi. Roboriora można też podłączyc do telewizora, by służył jako domowy zestaw do wideokonferencji.
Móodym, zapracowanym rodzicom Roborior może pomóc w opiece nad dziećmi. Dzięki czujnikom podczerwieni może monitorować sytuację w domu nawet nocą, a nagranie przesłać nam na maila bądź telefon komórkowy.
Więcej o możliwościach i zastosowaniu Roboriora, a także o tym, ile trzeba za niego zapłacić dowiesz się, słuchając całej rozmowy w "Czwartym wymiarze".
(kd)