Kiedyś morsowanie kojarzyło się ze starszymi ludźmi. Dziś świadomość na ten temat jest dużo większa, także wśród młodych Ireneusz Żak
- Morsowanie jest na topie, bo zwiększa naszą odporność - przekonuje trener Ireneusz Żak. - Poprawia krążenie, ukrwienie skóry, a także wzmacnia pewność siebie.
13:41 [CZWORKA]4 bieg 6 listopad 2020 morsowanie.mp3 Morsowanie - czas, star! (4 bieg/Czwórka)
Pierwsze wzmianki o morsowaniu, czyli kąpielach w zimnej wodzie, pojawiły się już w starożytnym Rzymie i wiązały się z kulturą łaźni miejskich. Ale tak naprawdę stało się popularne dopiero w XVII i XVIII stuleciu wraz z pojawieniem się hydroterapii. Pisząc o historii morsowania, należy także wspomnieć o rytuałach religijnych krajów Europy Wschodniej, gdzie zanurzano się w jeziorach i rzekach, wyrąbując uprzednio przeręble w kształcie krzyża. Zimna woda jest też nieodłącznym elementem tradycji sauny i bani, praktykowanych w krajach skandynawskich. Od ponad stu lat pływanie w morskiej wodzie na podobieństwo niedźwiedzi polarnych praktykują również mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Morsowanie jest dyscypliną, w której działa fenomen grupy. Ludzie wzajemnie się nakręcają, adrenalina rośnie Ireneusz Żak
- Przed zanurzeniem należy się rozgrzać, czyli wykonać kilka ćwiczeń, które podniosą temperaturę naszego ciała. Mogą to być marsze, skipy, przysiady, wykroki - radzi rozmówca Piotra Galusa. - Kiedy pojawi się zadyszka i pierwsze krople potu, możemy ruszać do wody - mówi.
Posłuchaj także:
Przygodę z morsowaniem najlepiej rozpocząć na przełomie października i listopada. Trzeba też pamiętać, że nie morsuje się w pojedynkę.
***
Tytuł audycji: 4 bieg
Prowadzi: Piotr Galus
Gość: Ireneusz Żak (trener personalny, trener morsowania)
Data emisji: 06.11.2020
Godzina emisji: 16.15
kul