W polskich wyborach do Parlamentu Europejskiego nie można mówić o wielkim zaskoczeniu. Główny wyścig po zwycięstwo rozegrał się między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością. Obie partie zdobędą 19 mandatów w Europarlamencie. Jednak największym zwycięzcą eurowyborów jest Janusz Korwin-Mikke.
– Największym wygranym wyborów jest Janusz Korwin-Mikke, ponieważ z trwającego wiele lat niebytu wraca na scenę polityczną. Co więcej wraca w otoczeniu europejskim i wszystko wskazuje na to, że nie jest to wybór przypadkowy – mówił w PR24 prof. Kazimierz Kik, politolog.
Prawica na fali
Krajowy sukces prawicy pod wodzą Janusza Korwin-Mikkego nie jest przypadkiem odosobnionym. Ruchy prawicowe zyskały poparcie także w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej.
– Każde z ugrupowań walczy o swoje interesy narodowe i bardzo trudno zjednoczyć się w sytuacji, gdy te interesy są tak rozbieżne. Poparcie dla partii skrajnie prawicowych wynika z kilku kwestii. Jedną z nich niewątpliwie jest kryzys, z którego Unia jeszcze się nie wydobyła. W kolejnych wyborach jednak ugrupowania prawicowe nie zdobędą już takiego poparcia jak w obecnych – oceniała dr Renata Mieńkowska-Norkiene z Instytutu Europeistyki UW.
Remis PO-PiS
Najpierw PO, a teraz jednak PiS. Wciąż trwa wyścig o pierwsze miejsce w wyborach pomiędzy dwoma największymi ugrupowaniami. Bez względu jednak na wynik obie partie mają zapewnione po 19 mandatów w Parlamencie Europejskim.
– Rozkład sił w Europarlamencie po wejściu tych ugrupowań nie ulegnie radykalnej zmianie. O tyle niewiele się zmieni, że politycy z PO i PSL zasilą frakcję, do której należeli wcześniej. Pytanie co się stanie z PiS-em. Jeśli dołączy do chadecji, to wówczas ta frakcja poważnie zyska na sile – wyjaśniała dr Renata Mieńkowska-Norkiene.
Przegrani eurowyborów
W Parlamencie Europejskim zabrakło miejsca dla Twojego Ruchu – Europy Plus, Solidarnej Polski, Polski Razem i Ruchu Narodowego. Największym przegranym w tym zestawieniu jest Janusz Palikot.
– Janusz Palikot na pewno spodziewał się większej liczby głosów i liczył na 2-3 mandaty. Prawicowa drobnica również przegrała, ponieważ wielu dotychczasowych eurodeputowanych musi pożegnać się z mandatem – powiedziała dr Renata Mieńkowska-Norkiene.
PR24/Grzegorz Maj