W 2003 roku ponad 70 procent Polaków odpowiadając "tak" na zadane w referendum pytanie: "Czy wyraża Pan/Pani zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?", zadecydowało o ekonomicznym i politycznym kierunku rozwoju naszego kraju. Wtedy też - z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę - powiedzieliśmy "tak" dla wejścia Ploski do strefy euro. Kwestią czasu jest tylko to, kiedy przyjdzie nam pożegnać się ze złotówką.
- To jest jak z mandatem, w końcu trzeba go zapłacić - tłumaczył w audycji "Się mówi" Marcin Jasiński z Akademii imienia Leona Koźmińskiego. Jednak ten czas jeszcze nie nadszedł. Zdaniem Pawła Sateleckiego, ekonomisty, przyjęcie euro z punktu widzenia politycznego nikomu się teraz nie opłaca i rządzący nie będą forsować tego pomysłu. - Sondaże pokazują, że ponad trzy czwarte Polaków jest przeciwnych wprowadzeniu euro - podkreślił.
PRZECZYTAJ: Wprowadzenie Euro wymaga stabilności państwa
Czego głównie się obawiamy? Jasiński mówił, że rodaków najbardziej przeraża potencjalny wzrost cen. - One się zwiększą, a płace - jak każdy myśli - zostaną na tym samym poziomie - tłumaczył.
Kiedy wejście do strefy euro będzie dla nas najbardziej opłacalne. Jakie są plusy i minusy takiego rozwiązania, dowiesz się słuchając audycji "Się mówi".
(pkur, ac)