Jak przyznaje dietetyk Hanna Stolińska-Fiedorowicz człowiek jest w stanie strawić niemal wszystko. Lepiej jednak nie ryzykować, bo nasze organizmy są już wyjałowione przez chemię, którą serwujemy sobie na co dzień. Dlatego ekspertka radziła w Czwórce, by w ekstremalnych sytuacjach sięgać po te produkty, które już znamy. - Maliny, jagody, trawy, liście nie powinny nam zaszkodzić, zwłaszcza, że mają dużo chlorofilu, żelaza i magnezu - wymienia dietetyk. - Jadalne są też niektóre kwiaty, choć ich smak zależy od tego, na jakiej rosną glebie.
Mięsożercy też znajdą w lesie coś dla siebie, na przykład żaby i dżdżownice. Jak odróżnić gatunki, które nam nie zaszkodzą i jak przygotować je do spożycia - tłumaczyła Stolińska-Fiedorowicz. W audycji sprawdzaliśmy także, co zrobić, jeśli przez przypadek spożyjemy coś niejadalnego, oraz w jaki sposób szukać alternatywnej żywności na łonie natury.
Posłuchaj także: Wakacje bez bieżącej wody. Jak je przeżyć? <<<
***
Tytuł audycji: Mamy to
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Data emisji: 31.07.2015
Godzina emisji: 12.00
kd/kul