Najnowsze dzieło Yu Hua pt. "Chiny w dziesięciu słowach" to powieść o problemach, z którymi borykają się mieszkańcy współczesnych Chin. - Źródłem wszelkich kłopotów jest z pewnością to, jak władza postrzega model rozwoju państwa i pomysł na zarządzanie nim - tłumaczy Brzozowska. - Monopol partii z nazwy komunistycznej, która dała wolną rękę najbardziej drapieżnym, kapitalistycznym metodom bogacenia się, musiał doprowadzić do wielu napięć społecznych.
Okł. książki "Chiny w dziesięciu słowach"
Lud, przywódca, różnice, niziny społeczne, podróbki - to tylko niektóre z 10 słów-kluczy, które stały się pretekstem dla autora książki "Chiny w dziesięciu słowach", do opisania tego kraju. Dlaczego pisarz wybrał właśnie te rzeczowniki? - Błyskawiczna popularność, jaką cieszą się podróbki odzwierciedla głęboki kryzys etyczny w Chinach - mówi gość Czwórki. - Bowiem, jak podkreśla sam autor, w państwie, w którym sami obywatele zasady mają za nic, trudno liczyć na świetlaną przyszłość.
Czytaj także: "Psychoanioł w Dublinie". Jak wykorzystasz ostatnie siedem dni zycia? <<<
Yu Hua opisuje w swojej najnowszej książce także własne dzieciństwo. Kreśli siebie, jako syna lekarzy, u których sufit był z gazet, który wielbił przewodniczącego Mao, ale który dostrzegał to, jak szybko zanika pamięć po poprzednich przywódcach. - To pisarz bardzo samoświadomy. Nie ucieka od swojej przeszłości, zachowuje o niej żywą pamięć i nie stara się tuszować ani zmieniać swojej historii - tłumaczy Brzozowska.
Ale Yu Hua przedstawia także w swoich książkach losy innych ludzi, którzy, znalazłszy się w trudnych życiowych sytuacjach, zmuszeni są radzić sobie w sposób nierzadko bardzo odbiegający od ich światopoglądu i zasad moralnych. - On sam nazywa swoje opowieści "łamiącymi serce" i podkreśla, że nie przytacza ich, by epatować czytelników brutalnością i przemocą, a dlatego, że "cierpienie Chin jest jego własnym cierpieniem" - tłumaczy gość Iwony Wyciechowskiej.
Zapraszamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy o książce"Chiny w dziesięciu słowach" i sytuacji w tym kraju, z audycji "Pani tomu" .
(kd/bch)