80 km na Lavaredo Ultra Trail. "Ten bieg był nierzeczywisty"

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2022 14:14
- Dziś, gdy jest już po wszystkim, wiem, że to było jedno z najpiękniejszych doświadczeń w moim życiu - tak biegaczka Marta Dębska opowiada o starcie na dystansie 80 km na Lavaredo Ultra Trail we włoskich Dolomitach.
Julita Ilczyszyn chce zostać pierwszą Polką, która przebiegnie cztery pustynie
Julita Ilczyszyn chce zostać pierwszą Polką, która przebiegnie cztery pustynieFoto: Shutterstock.com/Dudarev Mikhail

Lavaredo Ultra Trail to 80-kilometrowy górski bieg organizowany we Włoszech. - Nigdy nie sądziłam, że będę miała możliwość biegania w Dolomitach i to w fenomenalnym wydarzeniu, wraz z czołówką biegaczy ultra - podkreślała gość Czwórki. Jak podkreślała, te góry są "absolutnie przytłaczające swoim pięknem".

- Dotychczas czegoś takiego nie przeżyłam. Już to, że tam jestem, było piękne, a sam fakt, że udźwignęłam ten bieg fizycznie, sprawił, że te emocje były aż nierzeczywiste - wspominała. - Pamiętam, że "leciałam ten bieg" nie na adrenalinie, ale na takim czystym zachwycie. Zastanawiałam się tylko, kiedy skończy mi się energia, ale ona się nie kończyła. Za jednym szczytem pojawiał się kolejny, a widoki były przepiękne. Głowa komunikowała mi, że organizmowi jest ciężko, ale panorama rekompensowała cały wysiłek - wspominała biegaczka. 

Najwyższy szczyt na trasie mierzy aż 2,5 tys. metrów. - Bałam się troszkę tej aklimatyzacji, dlatego pierwszą połowę biegu wzięłam turbo na luzie i sprawdzałam, jak zareaguje mój organizm - tłumaczyła Marta Dębska. - Niezaaklimatyzowany organizm w Dolomitach zaczyna płatać figle. Biegnąc pod górę, w ciągu trzech, czterech pierwszych godzin miałam nogi jak z waty, pociłam się, choć przecież nie było gorąco - wspominała.

Posłuchaj
25:54 czwórka 2022_07_08 09_04_55_PR4_Rozbiegani.mp3 O biegu Lavaredo Ultra Trail opowiada Marta Dębska (Rozbiegani/Czwórka) 

Marta Dębska przyspieszyła w drugiej części biegu. - Dopiero wówczas wyszło, kto tak naprawdę dał sobie wystarczająco dużo czasu w treningu zmęczeniowym - tłumaczyła. - 17 km przed końcem wymijałam ludzi, kobiety szły w parach. Wiedziałam, że mam wystarczające doświadczenie treningowe po 10 godzinach na tej wysokości - to wychodzi. W czasie biegu trzeba także regularnie jeść i pić, uzupełniać braki soli i płynów, by sobie poradzić - radziła gość Czwórki. 

Zobacz także: 

Suma przewyższeń trasy wynosiła ok. 4,5 tys. metrów. - W ryzykownych punktach stała ekipa medyczna. Byli też wolontariusze, którzy pomagali przebiec, albo przeskoczyć trudniejsze miejsca - wspominała gość Czwórki. Jak podkreślała, choć bezpieczeństwo na trasie zostało zachowane, do tego biegu trzeba było się dobrze przygotować. - Dobę przed biegiem analizowałam trasę, chciałam się bawić dobrze, ale jednocześnie zdrowo. Nie miałam żadnych spin, dziś jestem przekonana, że tu wrócę - podkreślała. 

***

Tytuł audycji: Rozbiegani

Prowadzi: Karina Terzoni

Gość: Marta Dębska (ultramaratonka, blogerka)

Data emisji: 08.07.2022

Godzina emisji: 09.15

kd


Czytaj także

Biegowe imprezy z fundacją Run Vegan. "Piękne widoki i dobre jedzenie"

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2022 14:10
Rzepakowe pola w Nieliszu, Warszawa i Gorce - tam będą przebiegały trasy imprez biegowych organizowanych przez Fundację Run Vegan. - Nasze biegi promują aktywny i wegański styl życia - mówi w Czwórce organizatorka imprez Wiola Domaradzka z Run Vegan.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sztafeta nad Dunajem - jak przebiec 3200 kilometrów?

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2022 13:10
3200 kilometrów, 14 dni, 6 państw, 4 europejskie stolice i bieg non stop - takie wyzwane postawili sobie uczestnicy sztafety wzdłuż Dunaju. W Czwórce opowiadają o przygotowaniach do tego wyzwania.
rozwiń zwiń