W programie może wziąć udział właściwie każdy zdolny żak. - O wyjazd na Erasmusa można się ubiegać przede wszystkim w ramach oferty swojej uczelni - przekonuje Monika Satała, kierownik sekcji Erasmus Uniwersytetu Warszawskiego. - Istnieją bowiem specjalne umowy między uniwersytetami, dzięki którym takie wyjazdy są możliwe.
By jednak szkoła wysłała nas na zagraniczne studia, musimy spełniać określone kryteria: mieć wysoką średnią ocen z ubiegłego roku i znać język kraju, do którego planujemy się wybrać. - Znajomość języka warto udokumentować odpowiednim certyfikatem - mówi ekspertka. Potem należy napisać m.in. list motywacyjny, a to, czy dostaniemy się do programu, zależy m.in. od tego, jak duża będzie konkurencja. - Nie każda komisja rekrutacyjna wykazuje się poczuciem humoru. Student, który swego czasu chciał wyjechać do Rovaniemi, by poznać Świętego Mikołaja, nie dostał szansy, dlatego warto przyłożyć się do wypełniania formularzy - mówi Satała.
Czytaj także: Jak europejscy wolontariusze poznają życie w Polsce <<<
Eliza Rutynowska, która niedawno odbyła staż w galerii sztuki w Brukseli, korzystając ze stypendium dla praktyk Erasmus, i Aleksandra Zatkalik, która ostatni rok akademicki spędziła na studiach w Leuven w Belgii, potwierdzają, że - by móc wyjechać na zagraniczne studia - wystarczy się postarać. - Jest sporo formalności, które trzeba wypełniać, natomiast - jeśli ktoś naprawdę chce wyjechać, i jest zdeterminowany - nie będzie to stanowiło dla niego problemu - przekonuje Zatkalik.
Uczelnie w których częściach Europy najchętniej przyjmują polskich studentów? Gdzie jest najwięcej wolnych miejsc i dokąd warto się wybrać? jak wygląda studenckie życie podczas programu? Zapraszamy do wysłuchania nagrań rozmów z audycji "Studenci w świat wzięci".
(kd/mc)