Tradycyjnie skłonność do takiego zachowania przypisuje się kobietom. Niestety mężczyźni też miewają gorsze dni.
Foch jest obowiązkową formą ekspresji w komediach romantycznych. Umiejętnego obrażania się uczono kiedyś w szkołach aktorskich, a z wielką gracją obrażała się np. Audrey Hepburn. Po lekkim dąsie mówiła do mężczyzny: dojście do drzwi powinno ci zająć dokładnie cztery sekundy, ja daję ci dwie.
O najbardziej spektakularnych fochach w historii kina porozmawiamy w najbliższej audycji.
***
Na "Tryb Głośnomówiący" zapraszamy w środę (8.04.) w godzinach 20.00 - 21.00. Audycję poprowadzą Beata Kwiatkowska i Błażej Hrapkowicz.
mg/kd