Czasem ze sklepu wychodzimy nie tylko z nową płytą, czy nowym ubraniem, ale także z wysoką gorączką. Nierzadko wina leży po stronie sklepu. Elementami, które sprawiają, że kręci nam się w głowie są zbyt głośna, dyskotekowa muzyka, dziwny, sztuczny, słodki zapach, bałagan, który pojawia się zwłaszcza w trakcie wyprzedaży, a także nadgorliwi sprzedawcy, którzy z wymuszonym uśmiechem na twarzy pytają, czego szukamy i czy nie mogliby nam jakoś pomóc. Ci ostatni są prawie tak samo drażniący, jak sprzedawcy-widma, których trzeba szukać na sklepowym zapleczu.
- W poszukiwaniu wymarzonego sprzętu, bądź ciucha nie pomagają także podejrzliwi ochroniarze, którzy drepczą za klientami krok w krok, patrząc im na ręce - zaznacza dziennikarka Czwórki Kasia Węsierska.
Czytaj także: Zakupy w sieci - to warto wiedzieć! <<<
Pozostali klienci sklepu także potrafią nieźle "namieszać". Podczas zakupów spacerują między pólkami nie rozglądając się wokół siebie. Wpadają na siebie nawzajem, a także na nas, nie zauważają kolejki do kas i depcząc nam po butach.
Słuchacze Czwórki mają swoje metody na omijanie różnych sklepowych niedogodności. Jakie? Zapraszamy do wysłuchania nagrania materiału dźwiękowego z audycji "Audycja nr 1".
kd, ac