Na początku występowała w gdańskiej grupie improwizacyjnej W Gorącej Wodzie Kompani, a gdy zespół się rozwiązał, uznała, że nie chce zejść ze sceny. Tak zaczęła się jej kariera w stand-upie, choć zdaniem Wioli Walaszczyk sztuka solowego opowiadania żartów na stojąco wciąż jest nowością w Polsce.
– To szok dla publiczności. Do tej pory dostawała ona bezpieczne skecze kabaretowe. W stand-upie na scenę wychodzi człowiek, który mówi od siebie i porusza niewygodne tematy. Widz jest więc zdystansowany – zauważyła.
Artystka opowiadała również o używaniu wulgaryzmów podczas występów, tłumaczyła, czemu uprawianie stand-upu sprawia więcej problemów zawodowym aktorom niż amatorom i zastanawiała się, co zrobi, gdy publiczność zacznie rzucać w nią pomidorami.
***
Tytuł audycji: Audycja nr 1
Prowadzą: Michał Migała i Mariusz Infulecki
Goście: Wiola Walaszczyk (stand-uperka)
Data emisji: 27.01.2016
Godzina emisji: 8.20
mc/kd