Męskość? "Mierzy się ją od głowy do stóp"

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2018 11:00
- Największym organem seksualnym zarówno u kobiet, jak i mężczyzn jest mózg. Niestety ta wiedza nie jest powszechna, bo nadal pokutuje przekonanie, że tak naprawdę liczy się rozmiar - mówi seksuolog i psychoterapeuta Andrzej Gryżewski.
Audio
  • Czym jest prawdziwa męskość, czym się ją mierzy i jak definiuje? (Strefa Prywatna/Czwórka)
(zdj. ilustracyjne)
(zdj. ilustracyjne)Foto: Shuttersock.com/dom. publiczna/Nejron Photo

Czytaj także
ojciec syn 1200x660.jpg
Męska strona mocy. Od chłopca do mężczyzny

Współautor książki "Sztuka obsługi penisa" opowiada m.in. o uzależnieniu od seksu i o tym, jak na męską psychikę wpływa pornografia. Tłumaczy też, na czym polega slow sex oraz podpowiada, w jaki sposób kobiety powinny mówić mężczyznom o swoich potrzebach. - Młodzi mężczyźni zazwyczaj chcą łatwy i prosty żołnierski komunikat. Z wiekiem to się zmienia, mężczyźni wbrew pozorom też dorastają i wchodzą na pułap gier słownych i dwuznaczności - dodaje ekspert. 

W audycji rozmawiamy także z dramatopisarzem i współautorem "Sztuki obsługi penisa" Przemysławem Pilarskim o tym, co w seksie liczy się najbardziej.


Jakub Jamrozek (po prawej) i jego gość  Andrzej Gryżewski Jakub Jamrozek (po prawej) i jego gość Andrzej Gryżewski

***

Tytuł audycji: "Strefa prywatna"

Prowadzi Jakub Jamrozek

Gość: Andrzej Gryżewski (seksuolog, psychoterapeuta, współautor książki "Sztuka obsługi penisa")

Data emisji: 21.02.2018

Godzina emisji: 20.05

kul/kk

Czytaj także

Literatura erotyczna. Dlaczego po nią sięgamy?

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2017 14:30
- Po literaturę erotyczną sięgamy tak jak po każdą inną książkę, bo chcemy przeżyć ciekawą historię, albo po prostu zaspokoić naszą ciekawość - mówiła w Czwórce Anna Bia Sadowska, autorka literatury erotycznej.   
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak znaleźć miłość? "Zacznij od pokochania siebie"

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2017 15:00
- Zachęcam, by nie mysleć w kategoriach "muszę znaleźć partnera, partnerkę, bo jest mi to potrzebne do". To uprzedmiotowienie drugiego człowieka, a nie zachęta do wspólnego życia - przekonuje psycholożka i terapeutka Iwona Firmanty.
rozwiń zwiń