Jak walczyć z suszą? Pomoże nawet zwykła beczka

Jedna czwarta ludzkości zmaga się z kryzysem wodnym, a Polska jest obecnie wśród krajów o najmniejszych zasobach wody w Unii Europejskiej. - W tej chwili poziom polskich wód jest niepokojący, a to dopiero początek maja i lato jeszcze się nie zaczęło - mówi ekolog Sławek Brzózek. 

zdjęcie ilustracyjne

Foto: ThomasWolter/pixabay.com

Trzymajmy kciuki za deszcz, ale róbmy też wszystko, żeby woda, która spadnie z nieba, nie spłynęła od razu do Bałtyku Sławek Brzózek

Stąd już teraz pojawiają się prośby o niekoszenie trawników i ograniczenie ich podlewania. - Trzeba pamiętać, jaki jest mechanizm tracenia wody. Gleba jest jak ludzka skóra. Jeśli wyjdziemy wiosną bez odpowiedniego ubrania na silny wiatr i słońce, to po kilku godzinach poczujemy, że jesteśmy opaleni i wysuszeni - tłumaczy ekspert. - Gleba, jeśli ją odsłonimy, będzie szybciej wysychać i stanie się mniej żyzna. Dlatego, zamiast równo skoszonej trawy lepiej mieć w ogrodzie czy na działce kwietną łąkę, która jest dużo bardziej wytrzymała - wyjaśnia.  

Czytaj także

Czarny scenariusz dla plaż. Czy za 80 lat będziemy z nich korzystać?

Są też pomysły na łapanie wody bez detergentów i podlewanie nią roślin. - Jest cała masa rozwiązań technicznych na przykład profesjonalne zbiorniki do przechowywania wody, które znajdziemy w sklepach ogrodniczych albo w internecie - podpowiada rozmówca Marty Hoppe. - Zaś najprostsza metoda polega na tym, że odpływ od rynny zamiast do kanalizacji, kieruje się na ziemię - tłumaczy.  

Gość Czwórki przekonuje również, że mądrym rozwiązaniem jest łapanie deszczówki. - Tutaj wystarczy zwykła beczka. Jeśli będzie mieć pokrywę, to woda nie będzie nam parować. A bez dostępu do światła słonecznego długo zachowa swoje wartości neutralne i może być przydatna nawet przez kilka tygodni - dodaje Sławek Brzózek.  

***

Tytuł audycji: Dajesz radę

Prowadzi: Marta Hoppe

Gość: Sławek Brzózek (ekspert ekolog)

Data emisji: 06.05.2020

Godz. emisji: 14.09

kul/ac