Wszelkie badania pokazują, że rynek e-commerce, czyli zakupów w internecie, rośnie bardzo szybko i ma rosnąć jeszcze mocniej. Pandemia była istotnym czasem dla rozwoju zakupów internetowych.
- Pandemia była swoistym dopalaczem dla rynku e-commerce. Sklepy stacjonarne były zamknięte, więc nie mieliśmy wyjścia. Te wzrosty były bardzo imponujące, szczególnie w takich kategoriach, które przez lata były niedoceniane w sieci, jak np. zakupy spożywcze - mówi dr Jolanta Tkaczyk z Akademii Leona Koźmińskiego. - Pandemia pozwoliła zaistnieć temu rynkowi. W ostatnim czasie udało nam się trochę obłaskawić pandemię, w związku z tym też te wzrosty nie są już takie imponujące, ale rynek cały czas się rozwija. Pojawił się kolejny czynnik sprzyjający rozwojowi e-commerce - inflacja.
Prawie 1/3 konsumentów wskazuje, że internet jest dla nich źródłem tańszych zakupów. Podkreślają zalety tego rynku, jak: większy wybór, niższe ceny czy łatwość porównywania wielu ofert. - Jeśli chodzi o zakupy spożywcze, to tu wzrost tego typu zakupów w sieci wyhamował, ale nie oznacza to, że w ogóle go nie ma - podkreśla gość Czwórki. - Dziś szacuje się, że wartość polskiego rynku e-commerce przekroczy w tym roku 100 miliardów złotych. To naprawdę imponująca wartość, która będzie rosła - dodaje.
10:01 czwórka pierwsze słyszę 14.09.2022.mp3 Jak wygląda dziś rynek e-commerce? Czy zastąpi całkowicie tradycyjne zakupy? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Dziś najchętniej w sieci kupujemy odzież i obuwie. Polacy uważają, że w internecie mają większy wybór, mogą też liczyć na lepsze ceny i promocje, na licznych platformach zakupowych. Chętnie sięgają też po elektronikę, która notuje olbrzymie wzrosty w zakupach internetowych. Popularne w sieci są też zakupy z kategorii dom i ogród, choć jak zauważa specjalistka, są to zakupy często sezonowe, notujące wzrosty w pewnych okresach.
E-commerce to handel elektroniczny poprzez różne formy sklepów internetowych, sklepów multimarkowych i marketplace'y, czyli takie miejsca, w których spotyka się popyt z podażą, spotykają się dostawcy i klienci. - Duże platformy zakupowe dziś odpowiadają za prawie 60 procent globalnego handlu internetowego. Ich wkład w rozwój nie jest bez znaczenia, a i ich znaczenie na rynku cały czas będzie rosło - zwraca uwagę gość Roberta Grzędowskiego. - Dziś klienci oczekują, że handel internetowy da im większy i szerszy wybór, będą mogli też kupić coś taniej. Jeden i drugi czynnik wzajemnie na siebie oddziałują - dodaje.
Zakupy coraz częściej robią też przedstawiciele młodszych pokoleń, ci, którzy wychowywali się z internetem od dziecka, zaczynają być klientami. Oni też wpływają na rynek, są przyzwyczajeni do funkcjonowania w sieci.
Czytaj także:
- Nie oznacza to, że zniknie tradycyjny handel, choć już od ponad 20 lat różnego rodzaju eksperci wieszczą jego koniec - mówi dr Jolanta Tkaczyk. - Myślę, że te pogłoski są mocno przesadzone. Sytuacja postpandemiczna pokazała, że ludzi chcą mieć kontakt ze sklepami w świecie rzeczywistym. Myślę, że ta forma dokonywania zakupów też się zmieni. To się już dzieje: mamy sklepy autonomiczne, kasy samoobsługowe. Możliwe, że te sklepy będą ewoluować w stronę showroomów, gdzie obejrzymy towar, dotkniemy go, powąchamy czy przymierzymy - dodaje.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Robert Grzędowski
Gość: dr Jolanta Tkaczyk (Akademia Leona Koźmińskiego)
Data emisji: 14.09.2022
Godzina emisji: 8.17
pj