Flapjack narodził się w 1994 jako efemeryczny projekt Roberta "Litzy" Friedricha z Acid Drinkers. Do zespołu, który bodaj jako pierwszy w Polsce mieszał rap z metalem, dołączył, nieznany wówczas szerszej publiczności rockowej, Grzegorz Guziński. - Zaśpiewałem gościnnie na pierwszej płycie oraz na kilku koncertach Illusion - wspomina "Guzik". - Robert mnie zauważył i zaprosił do współpracy.
Projekt szybko przerodził się w stały zespół, który wyjątkowo często opuszczał i ponownie uzupełniał "Litza". W latach 90. Flapjack nagrał trzy znakomite płyty, z których najbardziej wizjonerski, ale też najmniej komercyjny okazał się trzeci album "Juicy Planet Earth".- Słuchacze nas wtedy nie zrozumieli, czemu wcale się z perspektywy czasu nie dziwię - zdradza Bartkowi Koziczyńskiemu "Guzik", który z kolegami położył wówczas podwaliny pod polski nu metal.
Mimo że z małymi przerwami zespół działa po dziś dzień, przez ostatnie 15 lat nie doczekaliśmy się żadnego nowego albumu. Fani obserwowali natomiast kolejne zmiany koncertowego składu Flapjack. Rok 2012 przyniósł długo wyczekiwany krążek "Keep Your Heads Down", choć proces nagrywania płyty daleko odbiegał od rockowego stereotypu. - Mieszkamy w różnych miastach i nie gramy regularnych prób. Dlatego zostawiłem pozostałym członkom zespołu wolną rękę w pracy nad materiałem. Dopiero do gotowych kompozycji dograłem w domu partie wokalne... - wyjaśnia "Guzik".
Więcej o przesłaniu "Keep Your Heads Down" oraz historii związków Flapjack z Acid Drinkers w nagraniu wywiadu przeprowadzonego w "DJ Paśmie" przez Bartka Koziczyńskiego.