Już 5 listopada (sobota) Centrum Nauki Kopernik hucznie obejdzie swoje pierwsze urodziny. Przez ten rok tę niezwykłą placówkę naukową, w której wszystkie eksponaty służą do zabawy zwiedzających, odwiedziły setki tysięcy ludzi. Na chwilę przed wielką urodzinową imprezą, w trakcie której przewidziane są m.in. takie atrakcje jak rozbijanie róży zamrożonej w ciekłym azocie czy zdmuchiwanie płonących baniek mydlanych, reporter Czwórki Kuba Marcinowicz odwiedził miejsce, gdzie powstają prototypy eksponatów i rodzą się pomysły niezwykłych naukowych pokazów.
- To nie zabawa, ale twórcza produkcja – mówił o testach eksponatów szef zespołu konstruktorów Maciej Mieczkowski. To on wraz z grupą badaczy na chwilę przed udostępnieniem kolejnego zwariowanego przedmiotu, mającego na celu przybliżenie nam fascynującego świata nauki, sprawdza wszelkie możliwe ewentualności zabawy z przyszłym eksponatem.
Obecnie zespół pracuje nad tajemniczym misiem. - Wewnątrz misia zamieścimy manipulator, który będzie symulował zabieg laparoskopii. Działając przy pomocy manipulatora, zwiedzający będą mogli robić coś we wnętrzu misia – zdradził w Czwórce Mieczkowski. Jednocześnie naukowiec podkreślił, iż etap wzrorowania się na czyiś pomysłach badacze z Centrum mają już za sobą i że obecnie wdrażane są tam autorskie porojekty jego pracowników.
Aby obejrzeć pierwszą i drugą część relacji Kuby Marcinowicza i zobaczyć miejsce, gdzie powstają eksponaty Centrum Nauki Kopernik, wystarczy kliknąć w odpowiednie ikony w boksie "Wideo".
Jednocześnie zapraszamy do słuchania i oglądania ostatniej relacji Kuby Marcinowicza z zaplecza Centrum Nauki Kopernik, która zostanie zaprezentowana w piątkowej audycji "Czwarty Wymiar" między godz. 16 a 19.