W internecie coraz bardziej rozprzestrzenia się nowy sposób odurzania. Tańszy i prostszy niż kupowanie narkotyków, a co najważniejsze dla "zażywających" użytkowników sieci - legalny. Chodzi o e-narkotyki, czyli pliki dźwiękowe, których odtworzenie na stereofonicznych słuchawkach pozwala osiągnąć stan zbliżony do tego, jaki towarzyszy zażyciu np. LSD.
- Przy odpowiednim manipulowaniu częstotliwościami dźwięki mogą wywoływać nawet obłęd czy halucynacje - ostrzega w "Instrukcji obsługi człowieka" psychoterapeuta Robert Rutkowski.
Jego zdaniem rodzice będą w stanie rozpoznać u swoich dzieci narkotyczne eksperymenty jeśli spędzają z nimi czas, znają zachowanie. - Sztuka polega na tym, by wyposażyć dzieci w takie umiejętności, które zachęca je do korzystania z tego, co daje ludzki umysł bez takich czy innych środków - dodaje.
Czy po e-narkotyki sięgają osoby, które odczuwają lęk? W jakich filmach była mowa o wykorzystaniu dźwięków w celu manipulowania ludźmi dowiesz się słuchając całej audycji.
Audycji "Instrukcja obsługi człowieka" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45. Zapraszamy.
(asz)