Na szczęście roku na rok maleje liczba kradzionych samochodów, ale statystyki są bezlitosne. Wystarczy niecała minuta, żeby złodziej odjechał naszym autem. Reporter Czwórki, Dominik Olędzki postanowił zapytać fachowców o najbardziej sprawdzone zabezpieczenia oraz o te, które od razu możemy sobie odpuścić.
- Lagi zakładane na kierownicę, albo blokady skrzyń biegów przeważnie są nieskuteczne, bo złodziej od razu je widzi i potrafi się przygotować - mówi Maciej Brzeziński z tygodnika "Auto Świat". - Natomiast tradycyjne autoalarmy są dla ubezpieczyciela.Złodziej nie ma z nimi żadnego problemu.
Jest też inne wyjście - można zamontować skomplikowaną instalację zabezpieczającą. - Jednak trzeba pamiętać, że taki alarm będzie też uciążliwy dla samego użytkownika - dodaje rozmóca Dominika Olędzkiego. - Z reguły kończy się to tym, że raz na jakiś czas musimy wezwać pomoc drogową.
Jeśli zaś chodzi o techniczne nowinki w sektorze autoalarmów, to najbardziej przezorni kierowcy mają teraz do dyspozycji monitoring pojazdu, wykorzystujący zaawansowane systemy GPS i sieci GSM.
- Polega to na tym, że w aucie montujemy system GPS, który przesyła do naszej bazy informacje o położeniu i stanie pojazdu - tłumaczy ekspert, Wojciech Filipiak. I dodaje: - Miejsce montażu jest okryte tajemnicą, wybierane indywidualnie dla każdego klienta.
I , niestety, dość drogie.
Nagranie z "Czwartego Wymiaru " znajdziesz w pliku dołączonym to artykułu.
kul