Widzimy, że jest to film o smutnych ludziach, ale czasami się z nich śmiejemy. I ja lubię takie opowieści Kalina Alabrudzińska
Eko-horror i eko-baśń, czyli nowe narzędzia do ratowania świata
Nowe pokolenie, to samo doświadczenie
Klaudia, osaczona przez krytyczną matkę, obsesyjnie niesie pomoc innym. Przemek wielbi Polskę i nienawidzi głupich ludzi. Czyli wszystkich. Donatello kocha żółwie błotne, Aktor - tylko siebie. Maja żyje i chilluje, jak Netflix przykazał. - Do tego projektu zostałam zaproszona przez rektora łódzkiej szkoły filmowej, Mariusza Grzegorzka i już na wstępie miałam świadomość ograniczeń, z którymi będę się mierzyć. Po pierwsze, musiałam zrobić film, w którym obsadzę ludzi młodych, dwudziestoparolatków. Postanowiłam na różne sposoby wtłoczyć w nich dojrzałość - mówi gość Czwórki.
"Wszystko dla mojej matki". Niebezpieczne pragnienie miłości
Wesoła opowieść o smutku i samotności
Bohaterowie filmu są częścią silnej i ważnej społeczności – społeczności samotnych ludzi. - Oni co prawda nie muszą przepracowywać traum, bo ich problemy nie dotyczą najważniejszych kwestii egzystencjalnych. Ale spotykają się na terapii, bo mają rodzaj "weltschmerzu", który sprawia, że trochę jest im źle, a trochę dobrze - dodaje reżyserka.
Film Alabrudzińskiej - po "Monumencie" w reżyserii Jagody Szelc - jest kolejną produkcją Szkoły Filmowej w Łodzi będącą dyplomem filmowym swoich studentów Wydziału Aktorskiego. Jak dotąd obraz otrzymał m.in. Nagrodę za Najlepszą Reżyserię oraz Nagrodę Jury Młodzieżowego na tegorocznym Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film" w Koszalinie, podbijając serca publiczności i zdobywając uznanie krytyków. Premiera "Nic nie ginie" odbędzie się 27 marca.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Kalina Alabrudzińska (reżyser)
Data emisji: 12.02.2019
Godzina emisji: 10.30
kul/pj