– Dzieci są bardzo krytyczne. To, co lubią, lubią i koniec – podkreśla Andrzej Maleszka. Reżyser, autor powieści „Tajemnica mostu” z serii „Magiczne drzewo”, był gościem Czwórki 10 listopada.
– Tego, co obejrzeliśmy w dzieciństwie, nie zapominamy, nawet jeśli bardzo chcemy. To w nas zostaje, buduje nas na przyszłość – zauważa Andrzej Maleszka. Jak zapewnia, dzieci – w przeciwieństwie do dorosłych – nie zapominają treści filmów i książek.
– Tworząc dla dzieci mam świadomość, że piszę nie tylko książkę, ale także życie. Nie tylko robię film, ale kształtuję wyobraźnię. To brzmi dumnie, ale tak naprawdę jest – przekonuje gość „Stacji Kultura”. – Mam nadzieję, że gdy za dziesięć lat pogadamy z dziećmi, które czytały tę książkę, okaże się, że pamiętają ją lepiej niż inne, do których lektury były przymuszane - dodaje. Pisarz uważa, że spadek czytelnictwa w Polsce wynika właśnie z faktu, że dzieci nie czytają książek, które naprawdę je interesują i których czytanie sprawia im przyjemność.
„Tajemnica Mostu” to opowieść o niesamowitej wyprawie dwojga przyjaciół, którzy na swej drodze napotykają dziesiątki przygód i zagrożeń. By zacząć życie od nowa i zapomnieć o przeszłości, wędrują do Wenecji. Szukają mostu o niezwykłych właściwościach: każdy, kto przejdzie po nim na drugi brzeg, zapomina o nieszczęśliwej miłości i złu, które go spotkało.
– Chciałem by była to powieść o cudowności życia dziecięcego – przyznaje autor książki i wyraża nadzieję, że dzieci pokochają „Tajemnicę mostu” tak, jak pokochały „Magiczne drzewo”.
Am