"Clashes" to - po sukcesie płyty "Granda" - zaskoczenie dla wszystkich fanów. Po nagraniu poprzednich krążków Monika Brodka dużo podróżowała, głównie po USA, ale była także w Meksyku, czy Japonii, i to słychać w jej nowych dźwiękach. - Moje granie na gitarze się nie zmieniło, ale te kultury odcisnęły się na mojej twórczości. Choć nie wiem, czy zrobiłam to świadomie - opowiadała artystka.
Monika Brodka Dalekie podróże mają wpływ na poszukiwania nowych estetyk, odkrywania nowych materii.
Przyznała, że po powrocie z Japonii starała się przez długi czas korzystać także z dobrodziejstw tamtejszej kuchni. - Przygotowywałam w domu posiłki, których nauczyłam się będąc tam na miejscu - wspominała wokalistka. Opowiadała także, za czym najbardziej tęskniła po powrocie z Azji i zdradziła, skąd pomysł, by na okładce jej nowej płyty pojawił się… strój samuraja.
Hirek Wrona W naturze artysty leży ciągła potrzeba zmian. To bardzo wrażliwi ludzie, z których każdy ma 1500 pomysłów na minutę. Jednym się udaje ich realizacja, innym nie
Damian Sikorski o zmianach, metamorfozach, nowych gustach muzycznych, modowych i kulinarnych rozmawiał jednak także z dziennikarzem Hirkiem Wroną, który tłumaczy m.in. skąd w artystycznym świecie wciąż jest presja, by coś w sobie zmieniać.
***
Tytuł audycji: "Stacja Kultura"
Prowadzi: Katarzyna Dydo
Gość: Monika Brodka (wokalistka)
Data emisji: 11.11.2016
Godzina emisji: 11.26
kd