Szymon Komasa: nie ma polskich pieśni bez Stanisława Moniuszki

Miłość rozpala emocje na nowym albumie Szymona Komasy. Historię największego z uczuć opowiadają na płycie przepiękne pieśni polskich kompozytorów. Tytuł "Polish Love Story" nie jest przypadkowy, bo w muzyce chcę opowiadać o miłości - mówi śpiewak barytonowy.

Warszawa, 10.12.2018. Wokalista Szymon Komasa podczas koncertu Młynarski-Masecki Jazz Camerata Varsoviensis "Fogg-pieśniarz Warszawy" w Studio Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego w Warszawie - grudzień 2018 rok

Foto: PAP/Marcin Obara

Jestem romantykiem, romantyzm wyzwala wiele pozytywnych uczuć Szymon Komasa

Na płycie obok hitów polskiej wokalistyki znalazły się także światowe premiery fonograficzne utworów Grażyny Bacewicz i Pawła Mykietyna. - Polskie pieśni o miłości w większości są bardzo smutne, bo kompozytorzy mówili językiem tego, co się działo w ich rzeczywistości, a w ich rzeczywistości były zabory i wojna - wyjaśnia rozmówca Damiana Sikorskiego. - Dlatego zależało mi, żeby znaleźć też takie utwory, które będą jasnością - dodaje.  

Artysta sięgnął także do twórczości Stanisława Moniuszki. Na płycie znalazły się utwory "Dziad i baba" oraz " O matko moja". - Jedna z pieśni opowiada o miłości matki do syna, który już nie wróci z wojny, druga, która w świecie operowym uchodzi za statyczną, u mnie jest całkowicie "pojechana" - śmieje się śpiewak.      

Dlaczego Stanisław Moniuszko nie jest łaskawy dla śpiewaków? Jak utwory ojca polskiej opery odbierane są w świecie? Kiedy po raz pierwszy Szymon Komasa usłyszał muzykę Moniuszki? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Anna Hardej

Data emisji: 2.05.2019

Godzina emisji: 10.35

kul