Korale cenne jak... krowy
Korale są nieodzownym elementem kultury ludowej i odświętnego stroju. Pojawiły się w połowie XIX wieku i były odpowiedzią na biżuterię noszoną przez mieszczaństwo i szlachtę - wyjaśnia Hanna Golla, kustosz Działu Tkanin i Strojów Ludowych z Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu. - Natomiast samo wykorzystanie korala w biżuterii znane jest od czasów antycznych. Koral szlachetny (z kamiennych szkieletów naturalnych koralowców) o barwie od jasnoróżowej do ciemnoczerwonej, był surowcem sprowadzanym najpierw z Włoch, a potem także z Francji. Cena tych wyrobów równała się nieraz cenie kilku krów, a jakość surowca i liczba sznurów świadczyła o pozycji społecznej kobiety.
Sznur w posagu
Mówiąc o koralach, musimy rozróżnić kilka ich rodzajów. - Oprócz prawdziwych korali były także naszyjniki robione z innych surowców: szkła, metalu, kryształu górskiego, ale także z materiałów sztucznych, które imitowały korale i perły - opowiada rozmówczyni Ady Janiszewskiej. - Sznur bądź sznury korali świadczyły o pozycji kobiety. Te najbardziej okazałe często okuwane były srebrną lub mosiężną blaszką. Uboższe dziewczęta czasami musiały pójść na służbę albo podejmowały się innych prac dorywczych czy sezonowych, aby uzbierać pieniądze na choćby jeden sznur prawdziwych korali, które potem stanowiły element ich wyprawy ślubnej.
09:39 CZWÓRKA Stacja Kultura - korale 14.04.2022.mp3 Czerwone korale w kulturze ludowej i historii mody (Stacja Kultura/Czwórka)
- Dużą popularnością cieszyły się także korale "chlebowe". Robiono je z gnieciucha chlebowego i zaprawiano barwnikiem ciemnocynobrowo-karminowym. Pochodziły z podkrakowskich wsi, ale kobiety nosiły je także w centralnej i wschodniej Polsce - mówi kustoszka Muzeum Etnograficznego.
Sprawdź także:
Na urok, ból głowy i zatrucie
Ważną rolę w popularyzacji noszenia takiej biżuterii miały wierzenia ludowe. Według nich korale miały dużą moc apotropeiczną: chroniły przed urokami, bólami głowy, epilepsją, zatruciem. - Odzwierciedlały również stan zdrowia kobiety - zachowywały krwistoczerwoną barwę, gdy ich właścicielka była zdrowa, a miały blednąć, gdy chorowała - dodaje Hanna Golla.
***