Chlorek sodu ma właściwości konserwujące, a jednocześnie poprawiające smak potraw. Jednocześnie jest ona głównym źródłem jonów sodu, które odgrywają zasadniczą rolę w wielu procesach zachodzących w organizmie.
Cukier już nie krzepi, a czai się wszędzie >>>
- Nie możemy jednoznacznie stwierdzić, że sól jest niebezpieczna, bo pierwiastki, które wchodzą w jej skład, są nam potrzebne - przekonuje Małgorzata Waleriańczyk, doradca żywieniowy. - Dbają o utrzymanie prawidłowej równowagi kwasowo-zasadowej, o właściwą pracę mięśni czy też serca. Ale tylko w zalecanej ilości.
Nadmiar soli w organizmie może za to doprowadzić do nadciśnienia tętniczego, a w efekcie do choroby wieńcowej. Sól zatrzymuje też wodę, sprzyja powstawaniu obrzęków oraz powoduje, że czujemy się ociężale. - Z najnowszych badań wynika, że przesadzamy z tą przyprawą - tłumaczy rozmówczyni Eweliny Grygiel. - Dzieje się tak, bo wszędzie mamy ukrytą sól. Nawet w produktach, w których byśmy się nie spodziewali.
Dbasz o linię? Czytaj etykiety >>>
sól zastąp innymi przyprawami
Żeby wyeliminować potencjalne zagrożenie, należy unikać solonego konserwowanego mięsa oraz parówek, kiełbasy i wędlin puszkowanych, ograniczyć spożycie pikli i kiszonych ogórków, a słone przekąski takie jak chipsy, paluszki, krakersy zamienić na suszone owoce albo orzechy. - Warto również zwrócić uwage na gotowe mieszanki ziół - ostrzega dietetyk. - Te do sałatek albo ryb, oprócz naturanych ziół, zawierają sporo soli.
Natomiast przyprawiając potrawy warto zrezygnować z tradycyjnej białej soli i zastąpić ją szarą, kopalnianą lub morską. Kucharz Jan Kuroń radzi też, by korzystać z innych, równie "charakternych" przypraw. - Tymianek, rozmaryn, czosnek, czyli coś, co jest mocne w smaku, idealnie nadaje się zamiast soli. Ale dajmy sobie czas, żeby polubić smak niesolonych dań. Organizm musi się do tego przyzwyczaić. .
(kul/kd)