Kołobrzeg, Chałupy, Ciechocinek - letnie stolice PRL

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2014 13:00
Kiedyś ciągnęły tam tłumy turystów, dziś z dawnej sławy pozostały głównie wspomnienia i opowieści. Na mapie Polski jest wiele miejscowości, których szczyt popularności przypadł na lata PRL. Czy dziś oferują nam coś więcej niż melancholię i piękne wspomnienia?
Audio
  • Kołobrzeg, Chałupy, Zakopane - tam Polacy jeździli na wakacje w latach PRL (Czwórka/Poranek OnLine)
Anna German na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu w 1979 roku
Anna German na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu w 1979 rokuFoto: PAP/Jerzy Undro

W Kołobrzegu w latach 1967-1990 odbywał się Festiwal Piosenki Żołnierskiej. W czasach PRL było to jedno z największych wydarzeń kulturalnych, które gromadziło w mieście tłumy turystów, a przed odbiornikami miliony telewidzów. - Dzisiaj miasto nie jest już tak chętnie odwiedzane. Najliczniejszą grupę latem stanowią w nim kuracjusze z Niemiec - opowiada w "Poranku OnLine" Kasia Węsierska.
Chałupom nieśmiertelność zapewnił szlagier Zbigniewa Wodeckiego, który śpiewają podczas suto zakrapianych imprez kolejne pokolenia. Plaża w tej należącej do Władysławowa wsi od lat 60. przyciągała naturystów. Obecnie nie jest już taką atrakcją, ale wciąż zachwyca swoją malowniczością.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wakacje w PRL - w Polsce schabowy, a w Rosji kawior

W naszej wędrówce przenosimy się na Mazury. Uwielbiali tam jeździć polscy artyści, z Agnieszką Osiecką na czele. Kraina tysiąca jezior stanowiła za to zmorę adeptów żeglarstwa, ponieważ właśnie tam uczyli się oni pływać na osławionych Omegach. Ich cechą charakterystyczną było to, że lubiły się... wywracać.
A co z tymi, którzy nie przepadali za kąpielami w Bałtyku i mazurskich jeziorach? Wybór był oczywisty - Zakopane. Tamtejsza okolica tętni życiem przez cały rok. Latem, w ciągu dnia turyści wspinali się po Tatrach, a wieczorami bawili na dancingach. Przy hitach Wojciecha Gąsowskiego, Tercetu Egzotycznego oraz formacji Bolter łatwo było stracić rachubę czasu.
ZOBACZ: Wakacje rodem z PRL

Doskonale wiedzą o tym również osoby, którym dane było spędzić letni czas w Ciechocinku, kolejnego miasta o prawdziwie kultowym statusie. Co prawda ośrodek wypoczynkowy nie przyciąga już tylu turystów, co kiedyś, ale dancingi wciąż żyją i można w nich poczuć ducha PRL-u. - Dancingi odbywają się codziennie, ale niestety latem bywa na nich pustawo. Ludzie wolą wówczas spacerować. Natomiast jesienią i zimą zawsze można spotkać ok. 20-30 osób, które oddają się zabawie - opowiada Anna Ożarowska-Bartczak z kawiarni w Domu Zdrojowym. Dodała, że właśnie na dancingach w Domu Zdrojowym poznało się wiele par, które jakiś czas później stanęły na ślubnym kobiercu.
ac/kd

Czytaj także

Na Bazarze Różyckiego można było kupić wszystko

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2013 19:50
W 1959 roku to miejsce tętniło życiem.- Takie masy, jakie przepływają przez to targowisko, rzadko można gdziekolwiek spotkać - mówił napotkany klient.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Warmia i Mazury - tam uciekamy od miejskiego zgiełku

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2014 12:00
Mimo, że co roku latem na Warmię i Mazury zjeżdżają tłumy urlopowiczów, ciągle można tam znaleźć miejsca, które nie są zatłoczone i zadeptane. Co więcej, stają się przyjemnymi enklawami spokoju, oferując pobyt wśród sympatycznych ludzi, którzy świetnie znają okolice i potrafią doradzić, gdzie i w jaki sposób najlepiej spędzić czas.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wakacje za bezcen - to jest możliwe!

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2014 11:30
Tanie bilety lotnicze, niższa taryfa roamingowa i oferty last minute. Podpowiadamy co zrobić, żeby spędzić wakacje życia i nie zbankrutować.
rozwiń zwiń