Najnowsze statystyki pokazują, że 1/3 Polaków uważa, że bicie dzieci przynosi odpowiednie efekty, a kary cielesne są nieodłącznym elementem wychowania dzieci. Tymczasem psycholog Piotr Mosak podkreśla, że nie ma żadnych badań potwierdzających, że bicie kogokolwiek wzmacnia go w sytuacjach kryzysowych. - Nie ma klapsów wychowawczych. To po prostu zwykłe uderzenie drugiego człowieka i przekroczenie granicy jego cielesności - mówi ekspert. - W świetle naszego prawa jest to nielegalne i niezgodne z prawem. Nie można więc tłumaczyć agresji kwestiami wychowawczymi.
Dzieci, które są regularnie karane biciem, nabierają przekonania, że przemoc jest powszechnie akceptowanym sposobem rozwiązywania konfliktów. Co więcej, klaps, jak każde bicie, nie rozwiązuje problemów, tylko je pogłębia. Choć doraźnie może zdziałać "cuda". - Klaps daje natychmiastowy rezultat. Należy jednak pamiętać, że od lat 20. XX wieku wiadomo, że każda kara nie zmienia zachowania, tylko je wstrzymuje na czas trwania kary - wyjaśnia gość "4 do 4" . - Czyli efekt zostaje osiągnięty. Dziecko zgodnie z żądaniem rodzica albo coś przestaje robić, albo zaczyna. Natychmiast zostaje postawione do pionu, a przy okazji przerażone. Bo nie wie, dlaczego tatuś, który mówi, że kocha, nagle zaczyna bić.
Psychologowie podkreślają, że wszelkie przejawy agresji ze strony rodzica niszczą jego ufność i burzą poczucie własnej wartości. Dlatego też rozmówcy Krzyśka Grzybowskiego nie mają żadnych wątpliwości, że wychowywanie przez karanie nie jest właściwą metodą postępowania. Zgodnie też twierdzą, że klaps jest przede wszystkim dowodem na słabość dorosłego, a nie na krnąbrność dziecka. - W wychowaniu chodzi o to, żeby dziecko samo wiedziało co jest dobre, a co złe - wyjaśnia Anna Kałuba-Korczak z poradni "Uniwersytet dla Rodziców". - Stosując przemoc fizyczną, która oczywiście zadziała stopująco, nie stworzymy w dziecku stałej zmiany. Ono jedynie nauczy się unikać kar, jak oszukiwać, a nie jak dokonywać własciwych wyborów.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat posłuchaj całej rozmowy z audycji "4 do 4".
Anna Kałuba-Korczak i Piotr Mosak dyskutują w audycji Krzyśka Grzybowskiego
(kul/kd)