Badania przeprowadzono m.in. na dorosłych szczurach z genetyczną skłonnością do nadciśnienia. Przez siedem miesięcy gryzoniom podawano karmę z dodatkiem kapsaicyny, która odpowiedzialna jest za palący smak papryki chili. Po czterech miesiącach zauważono u nich spadek ciśnienia skurczowego, a jego wartości na koniec obserwacji były jeszcze niższe.
Naukowcy uważają, że uzyskane dane powinny znaleźć odzwierciedlenie w badaniach na ludziach. Zdaniem prowadzącego badania Zhiming Zhu, odkrycie to wskazuje, że dieta bogata w kapsaicynę może okazać się skuteczna w terapii osób szczególnie narażonych na problemy z nadciśnieniem.
Jak dotąd naukowcom nie udało się ustalić, jakie ilości papryki chili powinno się spożywać dziennie, by zapobiegać nadciśnieniu.
Nadciśnienie tętnicze jest, według Światowej Organizacji Zdrowia, główną przyczyną zgonów ludzi. Przyczynia się bowiem do rozwoju groźnych dla życia chorób układu sercowo-naczyniowego, jak niewydolność serca, zawał czy udar mózgu. Szacuje się, że z nadciśnieniem boryka się obecnie na świecie około miliarda osób, ale w 2025 r. liczba ta może wzrosnąć nawet do 1,6 mld.
Nadciśnienie tętnicze stwierdza się wówczas, gdy ciśnienie skurczowe pacjenta (tzw. górne) przekracza wartość 140 mm Hg (słupka rtęci), a ciśnienie rozkurczowe (tzw. dolne) przekracza 90 mm Hg.
ap/Łsz