Ważni politycy i dziennikarze z całego świata, którzy przybędą na uroczystości inauguracyjne polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej zostaną hojnie obdarowani tym, co najlepsze w naszym rodzimym wzornictwie.
– Krzemień pasiasty, wysokiej jakości srebro, aktówki ze skóry z polskiej garbarni – wymienia Konrad Niklewicz, rzecznik polskiej prezydencji. – Najsłynniejszy upominek, czyli bączki, zrobione będą z polskiego drewna, wyprodukowane w polskich zakładach i malowane przez polskie artystki.
Dostojni goście otrzymają też m. in. mleko i miód. Meble, na których zasiądą przedstawiciele krajów UE również wykonane mają być z tradycyjnych polskich surowców, czyli drewna bukowego i polskiej wełny.
Wszystkie te produkty wpisują się w ideę "zielonej prezydencji", która ma prezentować Polskę jako kraj, stawiający na ekologię. – Staraliśmy się unikać produkcji związanej z dużymi emisjami szkodliwych substancji – tłumaczy Niklewicz. – Na przykład bączki wykonane dość tradycyjną metodą. Dużo jest pracy ludzkich rąk, a mniej wykorzystania specjalistycznych maszyn.
(kd)