Bohaterce reportażu "Święta kiedyś i dziś" Doroty Bonieckiej-Górny udaje się z sukcesem łączyć rodzinne tradycje obchodzenia świąt wielkanocnych z możliwościami, jakie pojawiły się między innymi dzięki rozwojowi technologii.
- Wielkanoc kojarzy mi się z oczekiwaniem. Czasem zadumy nad własnym życiem i nad życiem w ogóle - tłumaczy. Przyznaje, że z uwagi na brak czasu nie uczestniczy w rekolekcjach wielkopostnych, które odbywają się w Kościele. Ponieważ jednak ma wewnętrzną potrzebę zadbania w tym okresie o sferę duchową, korzysta z internetowych rekolekcji, które organizuje ojciec Adam Szustak. Materiał do przemyśleń wierni otrzymują za pośrednictwem maila. Bohaterce reportażu bardzo się podoba to, że Kościół wychodzi naprzeciw młodym, zapracowanym ludziom. Jako przykład, poza rekolekcjami on-line, podaje Noc Otwartych Konfesjonałów.
Choć bohaterka jest otwarta na nowoczesne rozwiązania, podkreśla, że nie wyobraża sobie świąt bez tradycji, które zna z dzieciństwa. - Nie wyobrażam sobie, żeby zniknęła tradycja święcenia jajek i spotkań rodzinnych, dzielenia się jajkiem. Od małego byłam do tego przyzwyczajana - podkreśla i dodaje, że kupiła rzeżuchę, na której - jak tylko wyrośnie - poukłada pisanki, bo tak robiono u niej w domu. Bardzo ważne jest dla niej obchodzenie tych świąt w gronie rodzinnym. - Staramy się doceniać to, że możemy być razem, że w tym zaganianym świecie możemy znaleźć chwilę dla siebie - mówi. Zaznacza, że chodzi o takie przeżywanie Wielkanocy, by te święta nie były jedynie "przerywnikiem w pracy".
Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Święta kiedyś i dziś” Doroty Bonieckiej-Górny.
Reportaż w Trójce - słuchaj, kiedy chcesz >>>