Niewinni Czarodzieje w latach 90.

Lata 90. w Polsce to czas chaotycznej transformacji, czas szybkich karier i upadania dawnych autorytetów, czas bandytów, ale też wspaniałych filmów i muzyki. 8. edycja festiwalu Niewinni Czarodzieje zabiera nas właśnie w tamtą epokę.

Organizatorzy festiwalu, Instytut Stefana Starzyńskiego, oddział Muzeum Powstania Warszawskiego zastrzegają, że podczas festiwalu nie chodzi o gloryfikowanie przemocy czy wręcz bandytyzmu, będących ciemną stroną transformacji, lecz potraktowanie ich jako metafory wielkiej, gwałtownej przemiany. Chcą pokazać brutalny charakter transformacji, której sens polegał m.in. na tym, że wolność i wolny rynek wywalczyli robotnicy "Solidarności", których dziki kapitalizm tamtej epoki wyrzucił na bruk.
Dziś wieczorem (21 listopada) na warsztatach prowadzonych przez dr Kacpra Gradonia i dr Kacpra Choromańskiego "A kto umarł ten nie żyje" będzie można wejść w kryminalny świat tamtych lat.

- Myślę, że będzie bardzo groźnie. Sceneria, którą przygotowaliśmy jest jedną z lepszych, które do te pory udało nam się zrobić na warsztaty  - mówi dr Kacper Gradoń specjalista od kryminalistyki Centrum Nauk Sądowych Uniwersytetu Warszawskiego. - Warsztaty kryminalne osadzone są w kontekście początku lat 90. czyli momentu eksplozji przestępczości zorganizowanej, wybuchów, kradzieży broni i samochodów - dodaje

Maciej Buchwald i Bartosz Młynarski z teatru improwizowanego KLANCYK podkreślają, że ta edycja "Niewinnych Czarodziejów" przenosi ich w czasy, które znają z autopsji. W sobotę (23 listopada) na scenie klubu Czarny Rynek panowie zaproszą nas na stadion spektaklem "Sajgon dziesięciolecia".
- Będziemy chcieli przybliżyć klimat stadionu z tamtych lat - mówią panowie z teatru KLANCYK. - Nie zabraknie dziwnych zakupów, kradzieży, podróbek, szemrany interesów, będą stoiska z kasetami VHS czy z dywanami - wymieniają .

To oczywiście nie wszystkie atrakcje Festiwalu "Niewinni Czarodzieje", w lata 90. przez 4 dni festiwalu przeniosą na setki przeróżnych wydarzeń. Festiwal trwa do 24 listopada.

(pj)