Prawa człowieka wydają się mocnym tematem, nie wszyscy uznają, że zainteresuje on dzieci w wieku szkolnym. Małgorzata Węgrzecka, współautorka i Iwona Zabielska-Stadnik, pomysłodawca, wydawca i współautorka książki "Masz prawa, człowieku" stwierdziły, że to świetny temat na książkę dla dzieci.
- Ten temat pojawił się przy okazji myślenia o tym, że nie chcemy mówić dziecku jedynie o tym, że ma prawa dziecka - mówi goszcząca w "Stacji Kultura" Iwona Zabielska-Stadnik. - My wyszłyśmy od założenia, że dziecko jest człowiekiem, a o tym mówi się rzadko, choć zauważył to już Janusz Korczak.
Autorki zdecydowały się odwołać do zapisów zawartych w Deklaracji Praw Człowieka, która w 1948 roku została podpisana przez kilkadziesiąt państw świata. Dokonały jednak wyboru praw, wyłączyły te o charakterze prawniczym, dotyczące osób pełnoletnich.
- Skupiłyśmy się na tych prawach, które mają uniwersalną wartość, które dotyczą każdego człowieka, niezależnie od tego ile ma lat - mówi gość Czwórki.
Każde z czternastu praw zaprezentowanych w książce ma swego ilustratora. Każda rozkładówka została wypełniona pracą innego artysty. Ci ograniczeni byli jedynie technicznymi parametrami i hasłem, które dostali do zilustrowania.
(pj / ac)