Lubię Chopina, ale po raz pierwszy świadomie słuchałem go dopiero przygotowując się do warszawskiego koncertu "CHOPin-mcferrIN" - wyznał Bobby McFerrin na konferencji prasowej poprzedzającej wtorkowy występ w Sali Kongresowej.
Bobby McFerrin z towarzyszeniem NDR Big Band wykonał w Sali Kongresowej wokalne improwizacje utworów z repertuaru klasycznego i jazzowego w ramach 6. Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego "Chopin i jego Europa".
Obok kompozycji Chopina – m.in. Ronda a la Krakowiak F-dur, Poloneza As-dur, fantazji, ballad, nokturnów – w programie koncertu znalazły się utwory Zbigniewa Seiferta, Antonio Carlosa Jobima i Milesa Davisa oraz "Le Plus Que Lent" Claude Debussy'ego w aranżacji Gila Evansa.
"Realizując ten projekt, chcieliśmy odwołać się do muzyki tradycyjnej, która inspirowała Fryderyka Chopina. Jednocześnie wiedzieliśmy, że Chopin jest kompozytorem niezwykle wyrafinowanym. Bobby także kocha muzykę korzeni - muzykę tradycyjną Stanów Zjednoczonych. Dlatego przygotowując nasz program połączyliśmy te elementy" - powiedział na konferencji prasowej Gil Goldstein, aranżer projektu muzycznego "CHOPin-mcferrIN".
Bobby McFerrin jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych na świecie wokalistów-improwizatorów. Ponadto jest cenionym dyrygentem. Urodził się w 1950 roku w Nowym Jorku. W 1986 roku założył zespół Voicestra, z którym do dziś występuje. Jest mistrzem wokalnych improwizacji a capella i przy akompaniamencie orkiestry. McFerrin dysponuje czterooktawową skalą głosu. Z łatwością naśladuje wokalem brzmienie różnych instrumentów. Podejmuje się wykonań trudnych tematów muzycznych z gatunku jazzu, folku i muzyki klasycznej. Jest dziesięciokrotnym zdobywcą nagrody Grammy. Sławę przyniósł mu przebój "Don't worry, be happy". Współpracował z cenionymi wykonawcami jazzu i muzyki klasycznej, wśród nich z Yo-Yo Ma, Chickiem Coreą, Herbim Hancockiem, Manhattan Transfer, Jonem Hendricksem, Filharmonikami Wiedeńskimi. Dyrygował takimi orkiestrami jak New York Philharmonic, The Chicago Symphony i Orkiestra Filharmonii Wiedeńskiej.