Pierwszy Polak na Yukon River Quest

Marcin Gienieczko od lat podróżuje samotnie. W szczególności upodobał sobie północne rejony globu. Ostatnio zdecydował, że stawi czoła nie tylko naturze, ale i ludziom. Jedzie do Kanady na Yukon River Quest.

Marcin Gienieczko w Czwórce

Foto: Wojciech Kusiński

O Marcinie Gienieczko można powiedzieć, że jest człowiekiem, który niczego się nie boi, wciąż podejmuje kolejne wyzwania. Samotnie przeszedł Pireneje od Morza Śródziemnego po Ocean Atlantycki, konno przejechał północne tereny Mongolii, Koleją Transsyberyjską podróżował po Rosji.

- Większość projektów mego życia robię solo. Człowiek, który jest sam zdecydowanie więcej widzi, więcej odkrywa niż ten, który podróżuje w grupie. Ludzie się otwierają, człowiek sam znajduje rozwiązania w trudnych sytuacjach - wyjaśnia.

Marcin Gienieczko lubi zimno, jednak i jemu przedłużająca się zima w Polsce daje się we znaki - podróżnik poszukuje niezamarzniętego jeziora, na którym mógłby trenować do Yukon River Quest.
Za sobą ma już wyprawy do północnej Kanady, północno-wschodniej Syberii. Zadziwiającym jest jak bardzo różnią się te tereny, mimo że leżą na tej szerokości geograficznej. - Północna Kanada jest minimalnie bardziej dzika od północnej Syberii - mówi Marcin Gienieczko. - Syberia jest bardziej zaludniona, może to przez zsyłki na Sybir - zastanawia się podróżnik. Inne są też doświadczenia z ludźmi, których Marcin spotkał podczas swoich wypraw.

W najbliższym czasie Marcina Gienieczko czeka kolejne wyzwanie. Tym razem zdecydował się zmierzyć z naturą i ludźmi, biorąc udział w wyścigu Yukon River Quest. - To wyścig przez północną Kanadę, terytorium Yukon. Do pokonania jest 740 km płynąc rzeką - opowiada autor książki "Kierunek Północ". - Zakładam, że powinienem ten dystans pokonać w 65 godzin. Nie wiem jak będzie, wszystko się może zdarzyć - dodaje.

Więcej o przygotowaniach do wpraw, wyzwaniach stawianych przez Północ dowiesz się słuchając załączonej audycji "Poranek OnLine" - posłuchaj.

(pj)

Marcin Gienieczko i Justyna Dżbik w Czwórce /fot. Wojciech Kusiński