- Na wyjazd do Pakistanu zdecydowałem się podczas... pobytu w Indiach. Spędziłem tam sporo czasu i nasłuchałem się wielu niezwykle pozytywnych opowieści na jego temat. Dodatkowo kusi człowieka sytuacja, że jakiś kraj nie jest nastawiony na turystykę i szczególnie chętnie odwiedzany, we mnie to podsyca ciekawość - przyznał w "4 do 4" Tułak.
Dla gościa Czwórki najważniejsze wspomnienia i skojarzenia związane z Pakistanem, dotyczą ludzi. Już na granicy miał okazję spędzić blisko godzinę na rozmowach z celnikami, którzy zaprosili przybysza na herbatę, opowiedzieli o kraju, a na końcu dali swoje adresy i zaprosili do odwiedzin. - Po takim początku byłem przekonany, że udaję się do miejsca, w którym gościnność nie jest tylko na pokaz, ale wynika z charakteru i mentalności. Pakistańczycy to ludzie, którzy wobec osób reprezentujących inne kraje, kulturę, mają dużo szacunku. Są zarazem dumni ze swojego kraju, historii i koniecznie chcą zaprezentować się z jak najlepszej strony - przekonywał.
ZOBACZ TEŻ: Karakorum - zupełnie nowe oblicze gór
Jeśli chodzi o liczbę ludności, Pakistan zajmuje 6. miejsce na świecie. W kraju mieszka ponad 186 mln osób, w większości muzułmanów. Wielu z nich żyje na wsi, zajmując się rolnictwem. - Żyją bardzo skromnie, to jest spokojna wieś. Kraj nie jest szczególnie bogaty i widać to szczególnie właśnie na terenach wiejskich. Nadrzędne są wartości rodzinne - zapewnił Tułak.
Z jego obserwacji wynika, że model rodziny w Pakistanie nie zmienił się od wieków. Małżeństwa są aranżowane, decyzje podejmowane w wyniku wspólnych dyskusji. Osoby starsze otoczone są szczególną opieką ze strony młodszych, dlatego nie ma praktycznie instytucji socjalnych odpowiedzialnych za ten segment.
POZNAJ Z NAMI: Magia pakistańskich gór
W powszechnej opinii kraj położony w południowej części Azji, nad Morzem Arabskim, uchodzi za niebezpieczny. Bardzo długo toczyły się tam różne konflikty, a przez tereny górskie przechodzi szlak przerzutowy narkotyków. Czy w związku z tym wyprawa do tego państwa nie jest ryzykowna? - Trzeba zawczasu dobrze zorientować się, gdzie się jedzie, jaki jest cel tej podróży, dobrze też zasięgnąć opinii osób, które już tam były. Część rejonów, w których dokonywane są porwania, toczą się różne konflikty, jest zamkniętych dla turystów i dostać się tam osobie cywilnej w zasadzie nie sposób - powiedział podróżnik.
Więcej wspomnień i opowieści Tomasza Tułaka z Pakistanu - w zapisie audycji.
ac/mp