Psychologowie jeszcze nie biją na alarm, ale prowadzący "Poranek OnLine" w bajkach dla dzieci dostrzegli pewną prawidłowość - sympatyczni bohaterowie niemalże zawsze są leniuchami. Najlepszy przykład to Kubuś Puchatek albo Garfield. W niczym nie ustępuje im polska postać z kreskówki - kot Bonifacy, wymyślony przez pisarza i scenarzystę Marka Nejmana.
Czytaj także: Mindfulness - bo liczy się tu i teraz >>>
Niestety żywot bajkowych postaci jest dla nas nieosiągalny. Dlatego zamiast marzyć o niebieskich migdałach, warto zakasać rękawy, wziąć swój los we własne ręce i spróbować zostać... dyrektorem. To stanowisko wymaga od kandydata pewnych predyspozycji. - Szef musi mieć autorytet i to jest rzecz absolutnie podstawowa. Bez tego żadne regulaminy, żadne środki formalne, normy czy apele nie poskutkują - mówi Wojciech Wardecki z Business Centre Club. - Ponadto powinnien mieć łatwość w podejmowaniu decyzji. Najlepiej tych dobrych. I dobrze by było, żeby jego podwładni mieli świadomość, że on sam też jest w stanie wykonać powierzone im zadania - dodaje.
Z badań wynika jednak, że najbardziej pożądaną formą zawodowej aktywności jest... bycie rentierem. Zgromadzone papiery wartościowe i wkłady bankowe gwarantują dostatnie życie na długie lata oraz jesień życia pod palmami z egzotycznym drinkiem w dłoni.
Więcej o byciu rentierem albo zawodowym leniem dowiesz się słuchając nagrań z "Poranka Online".
(kul, ac)