Nie jestem zawodową przewodniczką. Oprowadzam swoimi prywatnymi ścieżkami osoby związane ze sztuką. Pokazuję swoje życie, swój świat, swoją Warszawę, niekoniecznie zabytki, niekoniecznie miejsca uwzględnione w przewodnikach – wyjaśnia Karolina Breguła, artystka, fotograf i przewodniczka po Warszawie.
Fakt, że Warszawa uchodzi za miasto „trudne”, chaotyczne pod względem architektury i topografii, niekoniecznie przyjazne turystom, Karolina Breguła uważa za atut. – Warszawa jest po prostu miastem wyjątkowym, o jakie trudno gdzie indziej – podkreśla. – Warszawa da się lubić, można się w niej zakochać, a osoba w niej zakochana jest z pewnością w stanie rozkochać w Warszawie inną osobę – nie ma wątpliwości gość audycji „Na 4 ręce”.
Warszawę warto sobie „dawkować”, poznawać ją niespiesznie, w odpowiednich okolicznościach. – Potrzeba kilku dni, być może również odpowiedniej pory roku. Zima nie jest najlepsza, ponieważ goście strasznie wtedy marzną – przyznaje Karolina Breguła.
Co stanowi o wyjątkowości Warszawy na tle innych, często piękniejszych i bardziej „renomowanych” metropolii? – Uważam, że jakość Warszawy wynika z jej szalonej kreatywnej energii, która bierze się prawdopodobnie stąd, że Warszawa jest wciąż „niezrobiona”, wciąż powstaje – ocenia gość Bogusi Marszalik i Huberta Augustyniaka. – Od zakończenia wojny Warszawa odbudowuje się właściwie cały czas. My wszyscy, mieszkańcy i przyjezdni, jesteśmy elementem tej odbudowy, bo jest to odbudowa nie tylko architektoniczna, ale również kulturowa i społeczna – wyjaśnia Karolina Breguła.
Więcej w rozmowie autorów „Na 4 ręce” z Karoliną Bregułą. Kliknij ikonę dźwięku w boksie „Posłuchaj” po prawej stronie.
ŁSz