– Zawsze chciałam być aktorką, potem dopiero się okazało, że to idzie w parze z przyjemnością muzykowania – opowiada dziś w studiu Czwórki. Jako dziecko chciała chodzić do szkoły muzycznej, ale okoliczności na to nie pozwoliły, więc została samoukiem. – Chyba dlatego ta muzykalność poszła mi w głos. To, czego nie mogę zagrać, staram się zaśpiewać – śmieje się Sroka. – A ponieważ nie mam rasowego wykształcenia muzycznego nie wiem, czego nie wolno. I to pomaga w improwizacji i poszukiwaniu własnej drogi.
Dziś Anna Sroka ma dwie nauczycielki, jedną od – jak to określa piosenkarka - "wokalu rozrywkowego", a drugą "od klasyki". – Zdaję sobie sprawę że posiadam dar od Bozi i staram się go rozmnożyć – mówi Anna Sroka. Nie od razu jednak wiedziała, że śpiewanie to jej droga. – Ludzie do mnie zaczęli przychodzić i mówili, że to, co robię jest fajne i że ich to wzrusza – wspomina Sroka. – Poza tym poczułam, że jak śpiewam, to się jakoś terapeutyzuję. Gdy jest mi źle, zaczynam śpiewać i wszystkie smutki odchodzą.
Dla artystki najbardziej "terapeutyczną" piosenką jest… kabaretowy przebój pt. "Czerwone jabłuszko". – Ale bywa różnie. Czasami coś wpadnie do ucha – opowiada piosenkarka. – Ale są takie rzeczy, które gdzieś pozostały z dzieciństwa.
Anna Sroka pochodzi spod Rzeszowa i jak sama przyznaje, od czasów jej dzieciństwa wiele się w tamtych rejonach zmieniło. – Pochodzę z rodziny, w której były tradycje śpiewania kościelnego – opowiada artystka. – Już gdy byłam dzieckiem babcia dawała mi do zrozumienia, że powinnam otwierać buzię i śpiewać.
W śpiewaniu bardzo pomaga wykształcenie aktorskie, a aktorka jest absolwentką warszawskiej Akademii Teatralnej. Ale to działa w dwie strony. Jak przyznaje sama Sroka, "śpiew również ogromnie pomaga w byciu aktorem". – Młodzi ludzie, aktorzy powinni śpiewać – Stało się modą, że oni robią wszystko: od tańca na lodzie, po występy w cyrku. Śpiewanie więc też jest jednym ze środków, który pomaga być medialnym.
Dziś Anna Sroka "zamyka pewien okres pracy, by mieć czas przed najważniejszą chyba imprezą w jej życiu" – małżeństwem. Wydaje też płytę i wciąż gra na teatralnych deskach: w Studiu Teatralnym KOŁO i gościnnie w Teatrze Ochota.
(kd)