Real Fábrika de Tabacos w Sewilli to gmach pokaźnych rozmiarów. Zajmuje 150 x 200 metrów i w XVIII wieku był to największy obiekt przemysłowy w całej Europie. Jednocześnie mogło tu pracować około 1000 osób.
– Budowla składała się z bardzo wielu pomieszczeń, było tam m.in. prawie 100 stajni – opowiada Piotr Bartoszewicz z portalu Hiszpania-portal.pl. – Konie bowiem zaprzęgane były do maszyn mielących tytoń.
To tam właśnie pracowały tzw. cigarreras, czyli kobiety, które zawijały cygara ręcznie. Do nich należała Carmen.
– Jest wiele kontrowersji wokół tego, czy ta andaluzyjska Cyganka rzeczywiście mogła tam pracować, niektóre fakty temu przeczą – opowiada Bartoszewicz.
Najciekawsze miejsca na świecie >>>
Swego czasu w tym posępnym gmachu mieściło się także... więzienie. Budynek zresztą przypomina twierdzę, a otacza go głęboka fosa. – Reprezentuje bardziej architekturę industrialną XVIII wieku, ale posiada ciekawą, barokową fasadę, ktorej charakterystycznym elementem jest statua bogini Famy, która przypomina anioła, stojącego na obłokach i grającego na trąbie – mówi Bartoszewicz.
Dowiedz się więcej, słuchając nagrania materiału reporterskiego Anny Depczyńskiej, oraz rozmowy ze studia Czwórki, z audycji "4 do 4".
(kd)