Wyobraź sobie, że obok ciebie jest ktoś, kto lepiej się ubiera, ma nowocześniejsze gadżety. I obnosi się z tym. Co zrobić, by "zakończyć sprawę"? Okazuje się, że to nic trudnego, tak przynajmniej pomyśleli uczniowie pewnego liceum w Bydgoszczy. W ubiegłym roku założono tam fanpage na jednym z serwisów społecznościowych. Celem nowej strony było bezpardonowe szkalowanie kolegów. "Pedały", "lalusie", "lansiarze” - to przykładowe epitety, które możemy tam znaleźć. Wiele z nich opatrzonych jest zdjęciami konkretnych uczniów. A jak wiadomo, zawiść ludzka nie ma dna, więc chętnych, by podzielić się swoimi opiniami, nie brakuje. Strona w ciągu kilku pierwszych dni funkcjonowania zyskała kilka tysięcy sympatyków.
– Strona liceum z Bydgoszczy jest w pewien sposób mało wysublimowaną formą prowokacji kulturowej – mówi w Czwórce dr Piotr Zańko z Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego. – Jednocześnie sygnalizuje bardzo istotny problem, bo obnaża polaryzację w edukacji. Mamy podział na szkoły elitarne i środowiska wykluczone z dyskursu społecznego.
Zdaniem psychologa i psychoterapeuty z Pracowni Terapii i Rozwoju, Michała Czernuszczyka, obława w sieci związana jest ze zjawiskiem znanego od tysięcy lat "kozła ofiarnego". – Łatwo jest zwalić winę na kogoś innego – mówi gość Czwórki. – Warto też zastanowić się, kim są osoby, którzy takie strony tworzą, a potem kolportują w świat, jakie mają problemy.
Dowiedz się więcej m. in. o tym, skąd bierze się "mowa nienawiści" w internecie i jak możemy walczyć, gdy padniemy ofiarą takiej "nagonki", słuchając nagrań rozmów z audycji "4 do 4".
(kd)