Oprócz "końskich" newsów, świat obiegły również informacje m.in. o pałeczkach collie w czekoladzie, w ciastkach szwedzkiej sieci Ikea.
Słuchacze Czwórki do sprawy podchodzą z dystansem. – Wszystko zależy od ceny, bo wydaje mi się, że w przypadku produkcji najtańszych produktów mniejszą wagę przykłada się do kontroli jakości – mówi jeden z nich. – Zawsze czytam napisy na etykietkach i nie widziałem tam raczej nic podejrzanego – tłumaczy inny.
Zdarza się jednak, że to, co napisano na etykiecie nie zgadza się z tym, co w rzeczywistości zawiera dany produkt spożywczy.
Sprawa "wybuchła" w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Później koninę wykryto w innych europejskich krajach, a cień podejrzeń rzucono na Polskę. Jak jednak zapewnia minister rolnictwa, Stanisław Kalemba, "Polska jest czysta, jeśli chodzi o aferę z koniną", a według publikacji Rady Gospodarki Żywnościowej, nasz system kontroli jakości produktów żywnościowych działa bez zarzutu i należy do najbardziej skutecznych i rygorystycznych na świecie.
Choć polskie produkty spełniają europejskie standardy. Producenci żywności i tak jednak liczą straty. Skąd ta nagonka na polską żywność i jak to się skończy? Posłuchaj nagrania materiału reporterskiego z "Poranka OnLine".
(kd)