Przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej Mychajło Ochendowski podkreślił, że na razie nie można oficjalnie ogłosić, kto jest zwycięzcą wyborów ze względu na obowiązujące procedury. Można już jednak powiedzieć, że wybory zakończyły się w pierwszej turze zwycięstwem Petra Poroszenki. - 25 maja 2014 roku wybrano nowego prezydenta Ukrainy - dodał.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Poroszenko w Warszawie
Sztab Petra Poroszenki przewiduje, że jego inauguracja odbędzie się 9 lub 10 czerwca. Kilka dni wcześniej - 4 czerwca - polityk jeszcze w charakterze prezydenta elekta ma przyjechać do Warszawy, aby spotkać się z przywódcami Polski, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Najważniejsze zadania dla nowego prezydenta to uregulowanie sytuacji na Wschodzie Ukrainy, integracja europejska i walka z korupcją.
Współpraca z Kliczko
Eksperci komentują, że na Ukrainie stworzyła się nowa oś Poroszenko-Kliczko. Witalij Kliczko został merem Kijowa. Jego zdaniem, Majdan powinien się rozejść. Na placu Niepodległości nadal stoją namioty ustawione na początku grudnia. Dotąd są też niektóre barykady, co sprawia, że przejazd główną arterią Kijowa, Chreszczatykiem, a także niektórym mniejszymi ulicami jest niemożliwy.
ENEX/x-news
Zdaniem Witalija Kliczki, który był obecny na Majdanie niemal od samego początku proeuropejskich i antyrządowych protestów, namioty powinny zniknąć z placu Niepodległości, a barykady zostać rozebrane. - Najważniejsze zadanie zrealizowaliśmy: pozbyliśmy się dyktatora. Ludzie wybrali tych, którym powierzyli realizację dalszych zmian w ich kraju – przekonywał.
Podkreślił, że politycy nie powinni zapominać o tym, co wydarzyło na Majdanie, o ludziach, którzy oddali swoje życie za zmiany we własnym kraju. Na placu Niepodległości powinien stanąć kompleks upamiętniający ofiary rewolucji.
UE pozytywnie o wyborach
Ważny krok ku osłabieniu napięć oraz przywróceniu bezpieczeństwa w kraju - tak wynik wyborów prezydenkich na Ukrainie komentują szef Komisji i Rady Europejskiej. Jose Manuel Barroso i Herman Van Rompuy z zadowoleniem przyjęli wstępną ocenę OBWE, według której niedzielne głosowanie odbyło się w dużej mierze zgodnie z międzynarodowymi standardami.
Unijni przywódcy wyrazili także zadowolenie z deklaracji Rosji, która oświadczyła, że uszanuje wolę Ukraińców i zaangażuje się w dialog z nowym prezydentem. „Czekamy na konkretne kroki na tej konstruktywnej drodze, w tym na wykorzystanie wpływu Rosji na uzbrojone grupy - tak, aby osłabić napięcia” - napisali Barroso i Rompuy.
Jak podkreślili, Ukraina potrzebuje teraz pokoju i stabilności, by zacząć wdrażać konieczne i daleko idące reformy. Szef Komisji i Rady potwierdzili także gotowość Wspólnoty do pomocy władzom w Kijowie, wyrażając jednocześnie nadzieję, że inni międzynarodowi partnerzy zrobią podobnie.
Kreml uznaje wyniki?
Szef rosyjskiej Dumy Państwowej z szacunkiem odniósł się do wyniku wyborów prezydenckich na Ukrainie. Siergiej Naryszkin oświadczył, że "szanuje wybór Ukraińców, choć nie może samego procesu wyborczego nazwać demokratycznym". Wcześniej podobną opinię wygłosił minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
FILM: Witalij Kliczko, przywódca partii Udar i mistrz wagi ciężkiej, pokonał rywali w wyborach mera Kijowa 25 maja. Według wstępnych wyników, głosowało na niego 57-proc. mieszkańców 3-milionowej ukraińskiej stolicy.
Agencja TVN/x-news
Według przewodniczącego rosyjskiej Dumy, ukraińskie wybory to krok naprzód w stosunku do bezprawia, które ogarnęło Ukrainę. Siergiej Naryszkin wyraził też opinię, że wybór Ukraińców zasługuje na szacunek. Rosyjski polityk podkreślił jednak, że głosowania nie można uznać za w pełni demokratyczne, ponieważ „na kandydatów wywierano naciski, a w kraju trwa ekspedycja karna przeciwko cywilnej ludności”. Wcześniej szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow również oświadczył, że Rosja będzie szanować wynik wyborów. Natomiast przewodniczący Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Giennadij Ziuganow zapowiedział, że jego partia tego nie zrobi, bo byłoby to sprzeczne z międzynarodowymi standardami i „sumieniem uczciwych ludzi”.
Ocena OBWE
Demokratyczne i przebiegające w wyjątkowo trudnych warunkach. Tak przebieg wyborów na Ukrainie ocenia misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Przewodniczący misji Joăo Soares podkreślił, że władze zrobiły wszystko, aby głosowanie odpowiadało standardom demokratycznym. Wskazał przy tym na problemy z bezpieczeństwem w dwóch wschodnich obwodach i na próby zerwania procesu wyborczego podejmowane przez uzbrojone grupy.
Wyborcy stali w kolejkach, żeby zagłosować, przychodzili do lokali wyborczych także na wschodzie kraju. Według przewodniczącego misji OBWE, to najlepsza odpowiedź pokazująca separatystom, że „nie można wygrać siłą”.
Przedstawiciele OBWE zaznaczają także, że głosowanie to dobry krok na drodze do dialogu. Mają też nadzieję, że zapowiadane wybory parlamentarne i reforma konstytucyjna nastąpią w najbliższym czasie i także będą odpowiadać standardom demokratycznym.
Walki w Doniecku
Ukraińska milicja zablokowała ruch na drogach dojazdowych do Doniecka, gdzie wciąż trwają walki między prorosyjskimi separatystami a siłami antyterrorystycznymi MSW i armii.
W godzinach wieczornych wybuchy i strzały słychać było w rejonie donieckiego dworca kolejowego - podał lokalny portal "Ostrow". Świadkowie mówią o jednej osobie zabitej i dwóch rannych. Z dworca ewakuowano pasażerów.
- Od strony lotniska co jakiś czas słychać głośne wybuchy i strzały - relacjonuje z Doniecka specjalny wysłannik Polskiego Radia Paweł Buszko. Nad portem lotniczym krążą ukraińskie myśliwce i helikoptery bojowe. Pozycje separatystów są ostrzeliwane, są ranni.
TVN24/x-news
- Ukraińskie samoloty zaatakowały pozycje separatystów na międzynarodowym lotnisku w Doniecku na wschodzie Ukrainy - poinformował szef grupy informacyjnej sił antyterrorystycznych Władysław Selezniow.
Terrorystom, którzy przeniknęli na terytorium lotniska w Doniecku przedstawiono ultimatum, aby złożyli broń i poddali się siłom antyterrorystycznym. Powiadomiono ich, że w razie niespełnienia żądań ukraińskie wojska zastosują siłowy wariant uwolnienia lotniska.
FILM: grupa kilkudziesięciu uzbrojonych prorosyjskich separatystów zablokowała w niedzielę w nocy (26.05) międzynarodowe lotnisko im. Prokofiewa w Doniecku.
TVN24/x-news
Sukces rozmów gazowych?
Bez przełomu, ale jest “znaczący postęp” - tak o trójstronnych konsultacjach gazowych napisała Komisja Europejska. Unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger spotkał się z rosyjskim ministrem Aleksandrem Nowakiem i jego ukraińskim odpowiednikiem Jurijem Prodanem.
Z ustaleń wynika, że ukraiński Naftohaz do piątku ma zapłacić 2 miliardy dolarów, a do 7 czerwca kolejne 500 milionów dolarów jako część zaległego długu wobec Gazpromu. Najpierw jednak takie rozwiązanie musi uzyskać akceptację władz w Kijowie i w Moskwie oraz przedstawicieli obu koncernów, co ma nastąpić do środy.
Następnie, jeśli pierwsza zaliczka wpłynie na konto na czas, rozpoczną się rozmowy na temat nowych cen gazu od kwietnia tego roku. Gazprom zgodził się także, aby w czerwcu dostawy surowca były kontynuowane bez konieczności przedpłat. Jeśli te ustalenia uda się wprowadzić w życie, trzecia runda trójstronnych konsultacji między Komisją Europejską, Rosją a Ukrainą mogłaby się odbyć w najbliższy piątek - 30 maja.
pp/IAR/PAP