Eksperymentując na gruncie dubu, stworzyli swój własny styl. Ich muzyka to połączenie reggae, elektronicznych dźwięków i brzmień żywych instrumentów. O nazwie zespołu, tekstach i debiutanckiej płycie opowiadali w audycji "Jak Maken zasiał" Natalia Norko i Zdzisław Orłowski z grupy Zebra.
Nazwa zespołu wybrana została nieprzypadkowo. Jak wyjaśnia Natalia Norko, jeden z pierwszych utworów grupy zatytułowany był "Zebra" a ponadto czarno-białe paski zwierzęcia wydały się członkom zespołu doskonałą metaforą ich twórczości. – Paski zebry są kontrastowe jak muzyka, którą tworzymy, łącząc zupełnie odmienne style – wyjaśnia Natalia Norko.
– Dużo pracujemy nad naszą muzyką – podkreśla Zdzisław Orłowski. Gość Makena przyznaje, że bardzo często powstają różnorodne wersje jednego kawałka, które nie "giną", lecz prezentowane są publiczności na koncertach. – Lubimy oglądać reakcje słuchaczy – przyznaje Zdzisław Orłowski.
– Staram się pisać o swoich uczuciach, zwrócić uwagę na problemy, które dotyczą wszystkich, jak np. przemoc w rodzinie czy zakłamanie współczesnego człowieka – wyjaśnia Natalia Norko, która jest autorką tekstów i wokalistką Zebry. W repertuarze grupy można znaleźć także "elektryzujące" kawałki, które mają być przede wszystkim nośnikiem pozytywnej energii, jaką grupa chce się dzielić z fanami.
Debiutancki krążek Zebry, zatytułowany "Dream Walking", można legalnie za darmo ściągnąć ze strony internetowej paproota.org.
Już 16 listopada grupę będzie można zobaczyć w warszawskim klubie Pracovnia. Kolejne koncerty Zebry odbędą się w Brzegu, Pokrzywnie, Toruniu, Bydgoszczy i Sopocie.
Posłuchaj rozmowy z muzykami Zebry w audycji "Jak Maken zasiał".
(ap)