Artur Domosławski o ofiarach nowego Eldorado

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2013 11:11
W zapadłej wiosce w brazylijskim interiorze ginie para obrońców Amazonii. W Brazylii, Ekwadorze i peruwiańskich Andach, lokalne społeczności, które walczą o swoje prawo do czystego środowiska i ziemi, są prześladowane. Są przeszkodą na drodze do wielkiego biznesu, więc giną.
Audio
  • Artur Domosławski o "Śmierci w Amazonii" i ofiarach nowego eldorado (4 do 4/ Czwórka).
Chłopi okupują teren, na którym ma powstać elektrownia wodna Belo Monte w miejscowości Altamira. Brazylia, 27 października 2011 roku
Chłopi okupują teren, na którym ma powstać elektrownia wodna Belo Monte w miejscowości Altamira. Brazylia, 27 października 2011 roku Foto: PAP/ Ivan Canabrava/ Illuminati Film

- W maju 2011 roku przeczytałem o parze brazylijskich ekologów zamordowanych w Amazonii. Przypomniałem sobie podobną zbrodnię na amerykańskiej misjonarce. Te historie mi się połączyły. Chciałem zrozumieć, co doprowadziło do tych tragedii? Jakie i czyje interesy stoją za mordowaniem lokalnych leaderów? - opowiada Artur Domosławski, autor książki "Śmierć w Amazonii".

Wydawnictwo
Wydawnictwo Wielka Litera

Na początku to miał być reportaż. Ostatecznie, od 9 października, w księgarniach znajdziemy książkę "Śmierć w Amazonii". Artur Domosławski śledzi tajemnicze zabójstwa osób zaangażowanych w obronę niszczonego środowiska naturalnego i praw lokalnej ludności w Ameryce Południowej.
- Strasznie trudno jest uwierzyć, że w krajach demokratycznych są popełniane polityczne zabójstwa. Mieszkańcy wiosek brazylijskiej Amazonii są poddawani pozasądowym egzekucjom, zlecanym przez wielkich właścicieli. Te zbrodnie są dokonywane za przyzwoleniem, bądź przy lekceważącym milczeniu lokalnych władz - wyjaśnia pisarz.
To cena jaką Brazylia płaci za społeczne reformy, które doprowadziły do awansu około trzydziestu milionów ludzi wykluczonych i biednych. Jednak ten sukces ma swoją mroczną stronę.
Artur Domosławski w rozmowie z Krzysztofem Grzybowskim wyjaśnia kulisy wielkiej brazylijskiej polityki i jej sukcesu, a także zaznacza, że problemy, które opisuje nie dotyczą tylko Ameryki Łacińskiej. - Podobne historie można spotkać w Afryce, Azji, podejrzewam, że również w Europie. Pewnie nie na taką skalę i bez szokujących szczegółów, ale istota zjawiska jest taka sama.
Artut Domosławski odwołuje się do faktów, pewnych i sprawdzonych, zaznaczając jednocześnie, że pozostaje sfera niedopowiedzenia, do której nie ma dostępu. Co nie zmienia faktu, że giną ludzie. I to ludzie nieprzypadkowi, ale Ci, którzy walczą z wielkim biznesem.
- W tej opowieści, poza warstwą fabularną i rekonstrukcją wydarzeń, próbuję posłużyć się myślą Zygmunta Baumana. Pisze on o nowoczesnym społeczeństwie, w którym funkcjonuje zasada pośrednictwa w działaniu. Istnieje ogromny dystans między naszym działaniem, a jego skutkiem. Bardzo często jest tak, że na początku łańcucha, którego koniec znajduje się u nas w domu, w postaci jakiegoś produktu, jest zabójstwo, prześladowanie, cierpienie - mówi gość audycji "4 do 4" .
jl

Czytaj także

Adam Leszczyński: Europejczycy nie rozumieją Afrykanów

Ostatnia aktualizacja: 30.05.2013 13:44
Książka Adama Leszczyńskiego "Zbawcy mórz" powstała z fascynacji. Autor przytaczanymi historiami próbuje rozprawić się ze stereotypem dotyczącym Afrykanów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Etyka w modzie" jest modna

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2013 13:00
"Etyka w modzie” to kompletny przewodnik po kontrowersyjnym temacie etycznych postaw w modzie. W Polsce to jedyna tak obszerna publikacja na ten temat.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marcin Meller: ta książka to przegląd mojego życia

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2013 10:16
W "Gaumardżos" podróżował po Gruzji, a w opowieściach terenowo-przygodowych "Między wariatami" Marcin Meller odwiedza Afrykę, Bliski Wschód, bierze udział w chuligańskiej wyprawie kiboli i jest deportowany z Kurdystanu.
rozwiń zwiń