Twierdzi, że nigdy nie należy mówić nigdy. Jego ulubiona potrawa to zupa na mleku kokosowym z krewetkami. To facet, która pamięta swoje przedszkolne miłości. Dzisiaj w wolnym czasie chłonie muzykę i czyta, a gdyby przyszło mu zabrać jedną rzecz na bezludną wyspę, byłaby to z całą pewnością gitara.
Piotr Gutkowski zaczął swoją przygodę z muzyką bardzo wcześnie. Jak sam opowiada, jeszcze w domu, gdzie muzyka towarzyszyła jego rodzicom. Zresztą słuchanie muzyki to był sposób rodziców na małego Piotrka – na to, by mieć chwilę wytchnienia. Dziś artysta wspomina, że "gdy muzyka go pochłaniała, mieli z nim spokój". – Miałem magnetofon szpulowy, na którym namiętnie odtwarzałem "The Wall" Pink Floyd – opowiada Piotr Gutowski w audycji Magdaleny Kasperowicz. – Zwłaszcza ten moment, w którym wchodzi chórek dziecięcy… Byłem zafascynowany!
Mimo że na scenie Gutek jest żywiołowy, twierdzi, że na co dzień jest bardzo spokojnym człowiekiem. – Może na scenie pozwalam sobie czasem na więcej niż w warunkach pozascenicznych – zastanawia się muzyk. – Ale to moje jedyne szaleństwa.
Jednak nie wiadomo, czy dziś robiłby to, co robi, gdyby nie Piotr Banach, gitarzysta i były członek grupy Hey. To on bowiem zainteresował Gutkowskiego muzyką reggae. – Dostrzegł mnie i wysłał swojego menadżera – opowiada Gutkowski. – Postanowił spróbować coś ze mną zrobić.
Ale ich współpraca rozpoczęła się dopiero po roku kumplowania i wypiciu hektolitrów zielonej herbaty. Grupa Indios Bravos powstała się w 1997 roku. Pierwszą płytę wydali dwa lata później.
Muzykom z Indios Bravos udało się jednak przez lata omijać pułapki show biznesu, a sam Gutkowski przyznaje, że… nienawidzi kręcić klipów. – Te blendy odbijające światło, łzy, wszechobecne: "nie mróż oczu, nie mróż oczu". – wymienia artysta. – Moim environment jest scena. Gdybym mógł, najchętniej zrezygnowałbym z występowania w klipach, niech grają w nich prawdziwi aktorzy, albo wystarczą animacje.
Piotr Gutkowski przyznaje, że "kocha kobiety. Wszystkie bez wyjątku". – Za to, że są uzupełnieniem facetów – mówi muzyk. – Cenię męskie przyjaźnie, ale nie wyobrażam sobie świata bez kobiet.
Więcej o życiu Piotra Gutkowskiego, jego postrzeganiu świata, muzyce, kobietach i nie tylko - dowiesz się, słuchając całej rozmowy z Magdaleną Kasperowicz bądź oglądając nasze wideo.
(kd)