Piotr Banach: ojcostwo odkryło mnie na nowo

Ostatnia aktualizacja: 17.12.2013 15:09
- Bycie ojcem i odkrycie w sobie zupełnie nowych pokładów miłości, uczuć, odpowiedzialności pozwala mi też na nowy etap w pasji, życiu artystycznym - opowiedział w Czwórce Piotr Banach.
Audio
  • Piotr Banach był gościem Makena w "DJ Paśmie" (Czwórka/DJ Pasmo)
Piotr Banach
Piotr BanachFoto: WAJ / Polskie Radio

Piort Banach założył Indios Bravos w momencie, gdy wraz z zespołem Hey odnosił wielkie sukcesy, był na świeczniku. Miała to być odskocznia.

- Sama nazwa Indios Bravos sugeruje właśnie, że to ci indianie, którzy nie dali się zamknąć w rezerwatach, walczyli o własną tożsamość kulturowa, o to, by żyć jak ich ojcowie i nie chcieli by ktoś im mówił, jak mają żyć, funkcjonować - tłumaczy muzyk. - Dla nas to była świetna metafora obecności w szołbiznesie, że nie damy sobie wmówić, co jest słuszne, co nie. Ja wraz z Indios Bravos pokazaliśmy, że można świetnie funkcjonować w świecie muzycznym idąc po swojemu, na swoich zasadach, a zarazem zapewniając godny byt naszym rodzinom.

/

Najnowszy, piąty studyjny album zespołu "Jatata" ukazał się w październiku. Tytuł wydawnictwa bezpośrednio odnosi się do ważnych wydarzeń, które miały miejsce w życiu Banacha oraz wokalisty Indios Bravos - Gutka.

 

- Zostaliśmy ojcami w odstępie półrocznym, on był pierwszy. Zresztą to ojcostwo dotknęło w zasadzie całego zespołu - opowiada artysta. - Dla mnie ojcostwo jest szokiem o tyle, że nigdy nie chciałem mieć dzieci. Cały czas mówiłem "nie", bo ja mam swoją pasję tworzenia, a dzieci potrzebują bardzo dużo uwagi i nie uda mi się tego pogodzić. Obawiałem się, że ucierpi na tym zarówno życie artystyczne, jak i rodzinne. Dzisiaj wiem, że to tak na siebie nie wpływa, a wręcz przeciwnie - bycie ojcem i odkrycie w sobie zupełnie nowych pokładów miłości, uczuć, odpowiedzialności pozwala mu też na nowy etap w pasji, życiu artystycznym.

Część wydawnictw zespołu powstaje przy udziale wieloosobowej grupy instrumentalistów. Niekiedy kompozycje są jednak autorstwa tylko Banacha oraz Gutka. Tak właśnie jest przy okazji najnowszego krążka.

PRZYPOMNIJ SOBIE, JAK INDIOS BRAVOS GRALI W "MINISTERSTWIE DŹWIĘKU"

- To ja z Gutkiem decyduję o tym, jak nagrywamy płytę, bo we dwójkę tworzymy trzon grupy - tłumaczy Banach. - Trzeba się cofnąć do 1999 roku, gdy nagraliśmy pierwszy materiał, czysto studyjny, zafascynowani takim cyber-reggae. Nagrywając "Mental Revolution" zaczęliśmy grać koncerty, ale skład grający na żywo nie uczestniczył w nagraniach studyjnych. To wszystko rozwijało się z czasem. Na dzisiaj jest zespół Indios Bravos grający na koncertach i Indios Bravos na płytach. Piosenki są te same, ale nie takie same. Różnią sie aranże, brzmienia, energia.

W rozmowie z Makenem w "DJ Paśmie" Banach odniósł się też do twórczości poza Indios Bravos i swoich pobocznych projektów.

- Przymierzam się do kolejnej płyty solowej i myślę, że tam pojawi się trochę rzeczy elektronicznych. To najbliższe plany.

(ac)

Czytaj także

Reggaenerator Shark-A-Taakuje!

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2013 10:23
- Grupa Skindred bezpośrednio zainspirowała mnie do tego, żeby nagrać "Rec. in Progress" - mówi Reggaenerator. Jedna z czołowych postaci polskiej sceny reggae pokazuje nowe oblicze w projekcie Shark-A-Taak.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Earl Jacob serwuje "vintage na sterydach"

Ostatnia aktualizacja: 12.11.2013 10:00
Tisztelet, The Bartenders, Ludziki - Jakub Sadowski nie może narzekać na brak muzycznego doświadczenia. To, czego już się nauczył postanowił wykorzystać w solowym projekcie i jako Earl Jacob wydaje właśnie płytę "Warto rozrabiać".
rozwiń zwiń
Czytaj także

W muzyce ważna jest warstwa duchowa

Ostatnia aktualizacja: 10.12.2013 12:25
Kilka dni temu swój drugi longplay wydał Radikal Guru, jeden z pionierów łączenia muzyki dub, reggae oraz dubstep. Polski muzyk cieszy się międzynarodową popularnością, a płyta "Subconscious" z pewnością jego pozycję umocni.
rozwiń zwiń