Swojego Keatinga, tylko w spódnicy, poznałem w liceum. To polonista, dzięki której pomyślałem o szkole teatralnej Radomir Rospondek
Prace nad spektaklem, którego premiera odbyła się 28 marca w warszawskim Och-Teatrze, trwały od lutego. - To był bardzo intensywny czas, szczególnie ostatnie trzy tygodnie. Teraz trochę hamujemy, reżyser powoli daje nam spokój i zostawia sam na sam z tekstem - śmieją się goście Czwórki.
"Stowarzyszenie Umarłych Poetów" jest teatralną adaptacją kultowego filmu Petera Weira z 1989 roku. - Tytuł znałem, ale filmu nigdy nie widziałem - przyznaje Radomir Rospondek. - Obejrzałem go dopiero przed castingiem i miałem mieszane uczucia - dodaje i tłumaczy, dlaczego.
Dla Macieja Musiałowskiego rola w spektaklu okazała się powrotem do dziecięcych marzeń. - Kiedy jako mały chłopiec rozważałem, czy warto zostać aktorem, jedyne co mnie powstrzymało przed podjęciem tej decyzji, był fakt, że "Stowarzyszenie Umarłych Poetów" już zostało nakręcone i nigdy w nim nie zagram - opowiada.
"Rosemary" w Teatrze Śląskim. Faruga kontra Polański
Jak daleko jest polska szkoła od Akademii Weltona? Jaką rolę w spektaklu odgrywają ulubione wiersze aktorów? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
W audycji także: "Radioland 2039" - spektakl inspirowany albumem "Radioaktivität" niemieckiej grupy Kraftwerk oraz rozmowa z Moniką Sidor – reżyserką światła, absolwentką wiedzy o teatrze na Akademii Teatralnej w Warszawie.
***
Tytuł audycji: W to mi graj
Prowadzi: Michał Piwowarek
Goście: Radomir Rospondek i Maciej Musiałowski (aktorzy)
Data emisji: 30.03.2019
Godzina emisji: 13.15
kul