Nie wszystkie promocje to pułapki, ale trzeba zwracać uwagę na to, co się kupuje. Przed świętami zmysły, np. powonienia, słuchu, wzroku, są częściej narażone na pokusy – ostrzega Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
– W okresie przedświątecznym sprzedawcy częściej stosują różnego rodzaju praktyki, dotyczące reklamy, ceny czy jakości produktu – podkreśla gość „Poranka”. Do niektórych z nich mają prawo, a za pomocą innych chcą wykorzystać nieznajomość prawa przez konsumentów. Ważne jest, aby wszyscy respektowali obowiązujące przepisy i aby konsumenci rozważnie podchodzili do zakupów – podkreśla Małgorzata Cieloch.
Obowiązuje cena, na podstawie której podjęliśmy decyzję zakupową
Jak przyznaje gość „Poranka”, konsumenci często skarżą się, że cena towaru, który zdecydowali się kupić, przy kasie okazuje się wyższa. Większość nabywców jest przekonana, że nie ma w takiej sytuacji żadnych praw. – Warto jednak widzieć, że obowiązuje cena, na podstawie której podjęliśmy decyzje zakupową – podkreśla Małgorzata Cieloch.
Sprzedawcy maja prawo ustalać wyższe ceny
Do Urzędu Konkurencji i Konsumenta zgłaszane są także często skargi na to, że promocyjne ceny proponowane przez sprzedawców w okresie bożonarodzeniowym często są wyższe od tych sprzed promocji. Jak wyjaśnia Małgorzata Cieloch, to prawo wolnego rynku. – Jedna z podstawowych zasad ekonomii mówi o tym, że ceny w gospodarce wolnorynkowej kształtuje gra podaży i popytu – tłumaczy. Stąd przysłowiowy Jan Kowalski może za ten sam towar zapłacić inną cenę. Ważne jest, by w szale zakupów konsumenci zastanawiali się czy rzeczywiście teraz potrzebują danego produktu lub czy jego cena nie jest zbyt wygórowana.
Praktyki prokonsumencie wynikiem dobrej woli sprzedawców
– W Polsce nie obowiązuje prawo zwrotu – podkreśla Małgorzata Cieloch. Konsumenci mylnie wierzą, że z łatwością mogą oddać zakupiony towar, wymienić go, bo np. już się nie podoba lub nie spełnia oczekiwań. – Nie ma prawa zwrotu przy tradycyjnych zakupach – zwraca uwagę gość „Poranka”. Jak tłumaczy, to, że sprzedawcy oferują nam możliwość zwrotu towaru, jest wynikiem stosowanie przez nich praktyk prokonsumenckich. Często o takiej możliwości informowani jesteśmy już przy wejściu do sklepu. Małgorzata Cieloch zwraca jednak uwagę, że takie praktyki często nie dotyczą ofert świątecznych i określonych produktów (np. książek, programów komputerowych, płyt CD).
Więcej w rozmowie Kuby Marcinowicza z Małgorzatą Cieloch. Wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku/filmu w ramce po prawej stronie.
ap